Westpest
  NK...
 

Trochę chmur, trochę słońca
Coś z początku, coś z końca
Trochę pieprzu, ciut mięty
Część dróg prostych, część krętych
Ciut poezji, ciut prozy
Trochę plew, trochę ziarna 


Kiedy w nocy Cię odwiedzam, nie mogę się napatrzeć na Twą słodką minkę. Wiem wtedy że coś ładnego Ci się śni. Po cichutku zbliżam się do Ciebie, by dać buzi w czółko i szepnąć do uszka: śpij dobrze moja droga przyjaciółko." 


Patrzysz na zegar, późna godzina, łóżko sobie ścielisz i spać się wybierasz. Ząbki umyłaś, buzię przemyłaś. Teraz w piżamkę się przebrać, wskoczyć do łóżka, przytulić miśka, zasnąć spokojnie


Zdradzę Ci dziś pewną tajemnicę. Na księżycu jest jednak życie. Naszego satelitę zamieszkują małe stworki, które co noc zstępują na ziemie, aby odwiedzić nas podczas spania i zadbać o słodkie sny. Gdy teraz będziesz podziwiać księżyca blask, wspomnij o nich, a gdy zaśniesz przekonasz się że to jest prawda." 

~ ♣ * ♣ * ♣ * ♣ * ♣ * ♣ * ♣ ~
Z diamentowych marzeń,
które błyszczą, złocą
piękny sen ułożę,
niech się ziści nocą.
~ ♣ * ♣ * ♣ * ♣ * ♣ * ♣ * ♣ ~
Na anielskiej harfie
wygram ciepłe nutki,
by z refleksów sennych
odegnały smutki.
~ ♣ * ♣ * ♣ * ♣ * ♣ * ♣ * ♣ ~
Ponad tonią ciemną
skrząca gwiazd plejada
do muzyki granej
baśnie opowiada
~ ♣ * ♣ * ♣ * ♣ * ♣ * ♣ * ♣ ~
............._/|


=-Żaden dzień nie jest podobny do drugiego,
każde jutro kryje w sobie cud,
magiczną chwilę, która burzy stare światy i tworzy nowe gwiazdy.


Mamy więcej udogodnień, ale mamy mniej czasu.
Więcej wiemy, ale mniej rozumiemy.
Mamy więcej lekarstw, ale mnie zdrowia.
Powiększyliśmy to co posiadamy,
ale pomniejszyliśmy nasze wartości.
Mówimy dużo, kochamy mało, nienawidzimy zbyt często.
Zdobywamy kosmos, ale trudno nam dotrzeć do naszego własnego wnętrza.
Mamy wyższe zarobki, ale mniejsze wartości moralne.
Żyjemy w czasach większych swobód,
ale mniejszych przyjemności.
Mamy dużo jedzenia, ale mało wartości odżywczych.
Żyjemy w czasach, kiedy potrzeba dwóch pensji na utrzymanie rodziny,
ale liczba rozwodów wzrasta.
Żyjemy w czasach pięknych domów, ale ...
więcej domów jest rozbitych.
Dlatego od dzisiaj:
Nie trzymaj niczego na wyjątkową okazję,
ponieważ każdy dzień jest tą wyjątkowa okazją.
Szukaj wiedzy, czytaj więcej
i podziwiaj widoki, nie myśląc o swoich potrzebach.
Spędzaj więcej czasu z rodziną i przyjaciółmi,
jedz ulubione potrawy, odwiedzaj miejsca, które kochasz.
Życie jest łańcuchem momentów przyjemności,
a nie tylko walką o przeżycie.
Nie zostawiaj swoich najlepszych perfum na lepszą okazję.
Używaj ich, kiedy tylko masz na to ochotę.
Usuń ze swojego słownika takie wyrażenia jak:
"któregoś dnia" lub "kiedyś".
Powiedz swojej rodzinie i przyjaciołom, jak bardzo ich kochasz.
Nie odkładaj niczego, co przynosi uśmiech i zadowolenie.
Każdy dzień, każda godzina, każda minuta jest wyjątkowa.
I nie zdajesz sobie z tego sprawy,
dopóki nie będzie to Twoja ostatnia minuta........ 




Dziewczyno! Jakaś ty piękna!
Oczy masz takie figlarne,
usta zakwitły uśmiechem,
rączki maleńkie i zgrabne.

Jakie ty serce masz dobre
i romantyczna twa dusza.
Proszę, spójrz chociaż raz na mnie.
Powiedz, ze trochę cię wzruszam.

Utul mnie, bom taki biedny
i takim uczuć spragniony.
Powiedz, że jestem przystojny,
miły, choć tak... zagubiony.

Ja czasu ci nie ukradnę.
Tylko się trochę pocieszę
i zaraz dam tobie spokój...
Co? Ależ...spieszę się. Spieszę!



TREN---PRZESŁANIE

Mieszkaliśmy w raju
Raj był wyhaftowany na długim płaszczu Boga
Kiedy Bóg zasypiał skłaniając głowę
Jego broda zasłaniała nam światło
Nastawała noc
W nocy mówiłam ci to
Czego nauczył mnie Anioł

Pójdę gdzie ty pójdziesz
Twój dom będzie moim domem
Twoi krewni będą moimi krewnymi
Twój Bóg będzie moim Bogiem
Gdzie ty umrzesz tam i ja umrę
I tam będę pogrzebana

Ale kiedy byłam głodna
Nie nakarmiłeś mnie
Kiedy byłam spragniona
Nie dałeś mi pić
Więc sama zerwałam jabłko
z pleców Boga
I mówiłam ci to czego nauczył mnie inny Anioł

Pójdę gdzie cię nie będzie
Twój dom będzie twoim domem
Twoi krewni będą moimi wrogami
Twój Bóg będzie twoim Bogiem
Gdzie ty umrzesz tam ja
zmartwychwstanę i tam ciebie pogrzebię

A napisali w księdze
"Miłość cierpliwa jest
Wszystkiego się spodziewa
Wszystko rozumie
Wszystkiemu wierzy
Wszystko wytrwa
Miłość nigdy nie ustaje
Choćbyś mówił językami ludzi i Aniołów
a MIŁOŚCI BYŚ NIE MIAŁ NICZYM JESTEŚ 


JESTEM DLA CIEBIE PRZYJACIELEM

Każdy szuka miejsca w sercu innego człowieka
Choć nie wie, co na niego w tym sercu czeka
To dziwne, tak bardzo potrzeba nam zrozumienia
Czasami słów pocieszenia, czasem zwykłego milczenia
Każdy chciałby znaleźć przystań od życia znoju
Wśród zmartwień i burz małą, cichą oazę spokoju
To dziwne ze tak dążymy by znaleźć w życiu nadzieje
Choć los uparcie gnębi i w twarz głośno się śmieje
Każdemu potrzeba czasem by ktoś utulił w rozpaczy
Kto raz, chociaż przeżył rozpacz wie ile to znaczy
To dziwne gdy o tym pomyślę, trzeba nam tak niewiele
Być sobą zawsze dla siebie, dla kogoś być Przyjacielem...



Nie gardźże Pani
      mym oddaniem,

Wszak gniew kochanka
      jest ognisty!

Jeśli mnie skrzywdzisz
      dziś rozstaniem,

Któż jutro będzie
      pisał listy? 






Ludzie tacy jak my, wierzący w  fizykę, wiedzą, że różnica między przeszłością, teraźniejszością i przyszłością jest tylko uparcie obecną iluzją.


No tak, mamisz kasa, masz wspaniala fure - ciagniesz wzwyz, a w glowie Cie Ja-Mysz, co to stoi murem. A kysz!




Wszystko przemija w życiu człowieka Nawet uroda z czasem ucieka Lecz szkolne lata to baśń zaklęta O których każdy pamięta. 


                                    


Co lubię?

Lubię jesień,
mgłą pachnące pastwisko
i zapach pieczonych ziemniaków,
z ogniska.
Lubię patrzeć z bliska
na dym, który w górę pnie się
lub ściele po łące nisko.
Lubię, gdy w dymie iskra za iskrą
leci — i gaśnie...
To lubię właśnie.
Lecz najbardziej lubię
kijaszkiem
wygrzebywać z popiołu
pieczone ziemniaki.
Chrupiące takie

    



Kiedy przyjaźń chce się otrzeć o Twoje serce,
Wykorzystaj to i wpuść ją w naprędce,
Ona swoją mocą i pragnieniem dobra,
Dopadnie każdego, nawet tego złego,
A kiedy przyjaciela już zyskasz,
Swoją dobrocią i radością Cię otryska,
Dusza Twa nie przestanie go słuchać,
Bo odrywać będzie skarby jego ducha.
Przyjaciel już ze szczęścia lata,
Bo serdeczna przyjaźń Cię z nim swata,
Dlatego dziel się gestami dobroci,
Przyjaznym uśmiechem i radością,
Bo każdy chce tego zaznać, nawet z trudnością.

            


Poprosiłem Boga o kwiat, dostałem ogród.
Poprosiłem o drzewo, dostałem las,
poprosiłem o rzekę, dostałem ocean,
poprosiłem o przyjaciela, dostałem Ciebie

               

Okropna jest tęsknota,
Gdy myśl wciąż do Ciebie ucieka,
Gdy myśl jest już przy Tobie,
A droga do Ciebie daleka.
Weź tą kartkę w swoje ręce
I zasłuchaj się w piosence.
A ona Ci przypomni czas,
Kiedy przyjaźń łączyła nas
           

Nie zrywaj nici przyjaźni
Bo nie wiesz czym grozi zerwanie.
Choć nitkę zwiążesz
Węzeł na zawsze zostanie. 

             

Przyjaciel to ktoś, kto cię zna
i kocha za to, czym byłeś,
i kim jesteś,
i który podziela twoje nadzieje,
co do tego, kim będziesz. 
        

Gdyby tak można było
Serce każdego człowieka wyjąć
Otworzyć, popatrzeć i znowu ukryć go w ciele
Wtedy wiedziałbyś dobrze
Kto wrogiem, a kto przyjacielem


Kiedy w chwilach zwątpienia powiesz:
Przyjaciół mi brak",
wtedy spójrz na tego smsa,
który Ci powie, że nie jest tak

                    
Na dole jabłka,
Na górze wiśnie
Niech nasza przyjaźń
Nigdy nie pryśnie! 



Piękne są w życiu chwile
Piękny jest każdy dzień
Ale najpiękniejsze było to
Że ty i ja przyjaźniliśmy się.

            

Szczęściem może być każdy uśmiech,
każdy dobry uczynek, nowy dzień,
nowa wiadomość, dobra ocena,
przyjaciel, spełnione marzenie...
a moim szczęściem jest to,
że żyję wśród Was! 



Każdy lubi małe misie
I ty lubisz też.
A ja ciebie bardzo lubię
I ty o tym dobrze wiesz.

            

Dla najlepszej przyjaciółki
Wspaniałej koleżanki
Miłej kumpeli z jednej kapeli
Koleżanki od szklanki
Dziewczyny jak maliny
A przede wszystkim dla... 



Bądź przyjaciółką wszystkich płaczących,
Ocieraj łzy co gorzko im płyną,
Uśmiech promienny miej zawsze na twarzy,
A będziesz zawsze kochaną dziewczyną.


                                 



"Rozejrzyj się dokoła,
jak piękny mamy dzień,
i wszystko w koło woła,
i pozdrawia Cię.
Spójrz na chmury na niebie
usłyszysz ptaków śpiew,
popatrz to wszystko dla Ciebie,
bo przyjaźń otacza Cię." 


"Świeci słonko znów na niebie
świeci dla mnie i dla Ciebie
Niesie radość,na to liczę,
więc miłego dnia Ci życzę




Dla moich PRZYJACIÓŁ – ludzi,
Których kocham i cenię.
Dobrze, że jesteście
I rozpraszacie swym „światłem” szarość dnia.” 

                     
Moi przyjaciele są jak fala,
Która na brzeg wyrzuca skarby:
Szczerość, dobroć i radość.

Moi przyjaciele są dniem w ciemnej nocy,
Gdy wszystko wydaje się czarne i tak
Nieprzystępne.

Moi przyjaciele są kawiarnią, w której
Wypija się dobrą kawę i gada o życiu.

Nie wiem, czy jest coś cenniejszego ?
Miłość ?
Może....
Lecz miłość przemija,
A przyjaźń zostaje. 



 Wszystko, co było Twoim marzeniem
co jest i będzie w przyszłości,
niech nie mija z cichym westchnieniem
lecz się spełni w całości.
Wszystko, co piękne i upragnione
niech będzie w Twoim życiu spełnione!... 



Ktoś powiedział
,,Milczenie jest zlotem"
Tak jest zlotem,gdy daje
poczucie więzi,wolności
w byciu sobą..
A jak nazwać milczenie celowe?
Milczenie,które sprawia,
ze jego ofiara nigdy sie
nie dowie dlaczego?
**********************
Milczenie raniące bardziej niż
słowa bo torturuje psychicznie.
Sprawia ze obok milczącego
drugi traci godność,poczucie
własnej wartości,nadzieje,
zaufanie i chęci do życia.
Czy takie milczenie może
być zlotem??? 


Samotności Twojej cichy kąt
Gdzie dochodzi woda, radio, prąd.
Kiedy cały świat u stóp się ma,
Na Grenlandię czasem spadnie łza.
Było wino i radosny śpiew
Nie ominął nas młodzieńczy gniew
Dzisiaj wiatr Histerii w żagle dmie
A na murach hasło: "Trzymaj się"



Trzymaj się
Swoich chmur
Mieszkaj tam
A bywaj tu
Każdy tę nadzieję ma
Zagrać w filmie "Życie II"
Trzymaj się
Swoich chmur
Mieszkaj tam
A bywaj tu
Sposób na liczenie lat
Durnieć wolniej niż ten świat


                         
Mimo wszystko można nie mieć nic
Szarą nitką łączyć szare dni
Wielki Świat po Ciebie listy śle
Szalik weź, poza tym... Trzymaj się... 

                 


Szczęście jest czymś, co przychodzi pod wieloma postaciami, więc czasem trudno je rozpoznać. Szczęście nie jest stacją, do której zmierzasz. Szczęście to sposób podróżowania, to dar umiejętności bycia szczęśliwym...*•.¸_¸.•* *'¯*•.
Starajmy się więc być szczęśliwymi, posiądźmy ten dar ... 



Witam ...........
Z lekkim wietrzykiem...
Z nadmorskim echem...
śle pozdrowienia ...
z uśmiechem 




Życie wielką skrywa
W sobie tajemnicę
Bywają chwile radości
Bywają również i złości
Lecz każdego dnia
Budź się z uśmiechem
Niech każdy Twój dzień
odbije się echem 


Jestes jak oddech ziemi,
zroszony rannym deszczem.
Jestes slonca promieniem,
który swieci mi wszedzie.
Jestes jak slowik, który
co dzien do mnie przylatuje.
Po prostu jestes...!
I za to Ci bardzo dziekuje...! 



Posyłam kwiaty - niech kielichy skłonią
I prószą srebrną rosą jak łezkami,
Może uleci z ich najczystszą wonią
Wyraz drżącymi szeptany ustami,
Może go one ze sobą uniosą
I rzucą razem z woniami i rosą.

Szczęśliwe kwiaty! im wolno wyrazić
Wszystkie pragnienia i smutki, i trwogi;
Ich wonne słowa nie mogą obrazić
Dziewicy, choć jej upadną pod nogi;
Wzgardą im usta nie odpłacą skromne,
Najwyżej rzekną: "Słyszałem - zapomnę."

Szczęśliwe kwiaty! mogą patrzeć śmiale
I składać życzeń utajonych wiele,
I śnić o szczęściu jeden dzień słoneczny...
Zanim z tęsknoty uwiędną serdecznej.
/Adam Asnyk/
SŁONECZNEGO I MIŁEGO DNIA ŻYCZĘ!



Szczescie znajduje sie w Tobie.
Zaczyna sie na dnie Twego serca,
a Ty mozesz je wciaz powiekszac,
pozostajac zyczliwym tam,
gdzie inni bywaja niezyczliwi;
pomagajac tam,
gdzie nikt nie pomaga;
bedac zadowolonym tam,
gdzie inni tylko stawiaja zadania.
Ty potrafisz sie usmiechac tam,
gdzie sie narzeka i lamentuje,
potrafisz przebaczac,
gdy ludzie zlo Ci wyrzadzaja 


Czas

Czemu tak pędzisz?
czemu tak gnasz?
Byłeś kiedys piękny,.
dziś starą Masz twarz!

Powiedz czasie mój
Ty nie kochasz mnie?
mam na skroni siwe włosy,
pod oczami zmarszczki dwie.

W moim życiu jesień jest,
piękna,jak wczorajsze lato!
Trochę trosk,trochę łez,
lecz ogólnie,dobrze jest!

Mój Ty czasie wstrzymaj się!
Daj nadziei trochę,
abym mogła w ścieżce swej,
trochę dłużej postać!

Abym mogła kochac jeszcze,
lśnić i błyszczeć młodo,
i zatańczyć raz przynajmniej
zdrowo i wesoło!

Mieć przy sobie uśmiech serca!
I przyjaciół wiele,
zanim umrę,niech powiedzą..
umarła jak..kwiat paproci.

Jak kwiat jednej nocy,
kruchy,, delikatny..
Czasie,spraw proszę
bym zakwitła znowu!! 



"Przyjażń to największy skarb,
który jest ukryty na dnie serca.
Przyjaźń to niewidzialna nić,
która łączy ludzi.
Przyjaźń to pokój duszy,
który daje poczucie potrzeby,
Przyjaźń to rozległa przestrzeń,
która prowadzi do jedności.
Przyjaźń to wartość,
której nie da się wycenić.
Przyjaźń to przygoda
nasączona odpowiedzialnością." 


...utrzymujemy sie przy życiu
dzięki temu, co dostajemy...
...nadajemy sens życiu, przez to co
dajemy... 




Największą sztuką w życiu
jest śmiać się zawsze i wszędzie.
Nie żałować tego, co było
I nie bać się tego, co będzie.
............,.,.-.-,-,._




Żyj w szczęściu i radości,
** nie znaj smutku i przykrości.
** Niechaj wszelkie zło CIĘ mija,
** niech CI dobro w życiu sprzyja. MIŁEGO I SŁONECZNEGO DZIONKA ŻYCZY




Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Pogódź się z życiem, takim jakie ono jest. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie. 


Dzień dobry! nie śmiem budzić, o wdzięczny widoku!Jej duch na poły w rajskie wzleciał okolice,Na poły został boskie ożywiając lice,Jak słońce na pół w niebie, pół w srebrnym obłoku.Dzień dobry! już westchnęła, błysnął promyk w oku,Dzień dobry! już obraża światłość twe źrenice,Naprzykrzają się ustom muchy swawolnice,Dzień dobry! słońce w oknach, ja przy twoim boku.Niosłem słodszy dzień dobry, lecz twe senne wdziękiOdebrały mi śmiałość; niech się wprzódy dowiem:Z łaskawym wstajesz sercem? z orzeźwionym zdrowiem?Dzień dobry! nie pozwalasz ucałować ręki?Każesz odejść, odchodzę: oto masz sukienki,Ubierz się i wyjdź prędko - dzień dobry ci powiem. 



Pomyśl o mnie czasem gdy na spacer
pójdziesz lasem,gdy brodzić będziesz po
wodzie,przy pięknej słonecznej pogodzie
Myśl o mnie gdy radosny lub smutny
będziesz .
Myśl o mnie zawsze i wszędzie,a moje
serce radować się będzie.
Taka jest moja prośba gorąca,a wtedy w
mym sercu nie zabraknie słońca 



Male smuteczki
Ogromne westchnienia
Promyczek slonka
Troszeczke cienia
A wszystko po to
By swiat sie zmienial
By nudny nie byl
Lecz wciaz zdumiewal 


Życie jest krótkie jak sen majowy
i pędzi wciąż naprzód jak strzała.
Dla nas jest ono tylko jedną chwilą .
Nie pozwól by się zmarnowała.
Są ludzie i czasy ,
o których się nie zapomina .
Jeśli zapomnisz , że jestem ,
Pamiętaj ,że byłam. 



Słonko ma bardzo piękne zwyczaje,
mówi dzień dobry jak rano wstaje -
a ja Ci mówie dzień dobry złotko,
ściskam gorąco, całuje słodko! 


Wyobraź sobie wszystkie uśmiechy świata.
W nich jak w Tobie odbija się słońce,
w nich jak w Tobie odbija się niebo,
w nich jak w Tobie staje się cud.
Więc życzę Ci słonecznej twarzy.
W jej uśmiechu objawia się cud. 



Największe szczęście to czyste sumienie Bo jego ludziom nikt zabrać nie może. Ono cenniejsze niż drogie kamienie Jego nagrodą jest królestwo Boże Na nic bogactwo, na nic przepych złoty Gdy w sercu nie masz spokoju i cnoty. 




Tak mało jest szczęścia na ziemi ,
że trzeba zbierać wspomnienia ,
by w chwilach smutnych upajać się nimi
jak wodą w chwili pragnienia .
Bo czas mija jak godzina ,
nie wraca to co było .
Miło jest wspominać to ,
Co się razem przeżyło .
Podziel się ze mną swą radością ,
a ja dam Ci nieba okruszek ,
podziel się ze mną swa przyjaźnią ,
a ja dam Ci polny kwiatuszek .
Aniołek mi mówił, że kładziesz się spać, więc coś w prezencie mogę Ci dać, chcę to wyrazić przez tysiące słów, lecz powiem króciutko: milusich snów. 


Cię do sadu
noc tam prześnić
pod gwiazdami
albo ciche gadu-gadu
przechrupane jabłuszkami.
Tam we włosach sen wplątany
I w bursztynach oczu rosa
deszcz na rzęsach scałowany,
gdy do ciebie biegłam bosa.
Chwytam sen pod powiekami
,by nie uciekł mi o świcie
...budzik dzwoni ,kawa pachnie
...czeka na mnie moje życie. 


Mówi się, że zajmuje minutę,
aby znaleźć szczególne osoby.
Godzinę, aby je docenić.
Dzień, aby je pokochać
i całe życie,
aby o nich nie zapomnieć

Już nocy ciemna godzina,
I srebrny Książe wędrówkę po niebie zaczyna,
Z baśni na niebo pomaszerował…
I wielu osobom porę miłości darował”. 



Dziecięcych bajek świat
Dzisiaj nam nieco zbladł
I nie ma nam kto opowiadać.
Kopciuszek odszedł w dal,
Trochę nam jego żal,
A w kącie leży płaszcz i szpada.

Rybki życzenia trzy,
Biednej królewny łzy,
Dzikie łabędzie gdzieś uniosły.
Pinokia długi nos
I nieco chudy tors
Już dawno szare mchy porosły.

Lecz jeśli bardzo chcesz
Długo w to wszystko wierz,
W te bajek dobre zakończenia.
Ja je dopiszę Ci,
Bo często mi się śni,
Że w życiu zło się w dobro zmienia.


Są jeszcze drobne serca drgnienia,
zaczarowanych dzwonków kołysanie,
uściski dłoni i westchnienia,
i ciepło, które w nas zostanie...

Są jeszcze złote gwiazd promienie
zaklęte w małej łez kropelce,
bez słów uśmiechy i spojrzenia,
i radość podzielona sercem...

Są jeszcze jasne, dobre znaki
najczystszym piórem zapisane,
co z duszy wiodą prostym szlakiem
w głąb Tajemnicy Niepoznanej.... 






Dobranoc

Dobranoc! już dziś więcej nie będziem bawili,
Niech snu anioł modrymi skrzydły cię otoczy;
Dobranoc! niech odpoczną po łzach twoje oczy;

Dobranoc! niech się serce pokojem zasili.

Dobranoc! z każdej ze mną przemówionej chwili
Niech zostanie dźwięk jakiś cichy i uroczy,
Niechaj gra w twoim uchu, ą gdy myśl zamroczy,
Niech się mój obraz sennym źrenicom przymili.

Dobranoc! obróć jeszcze raz na mnie oczęta,
Pozwól lica. - Dobranoc! - Chcesz na sługi klasnąć?
Daj mi pierś ucałować. - Dobranoc! zapięta.

- Dobranoc! już uciekłaś i drzwi chcesz zatrzasnąć.
Dobranoc ci przez klamkę - niestety! zamknięta!
Powtarzając: dobranoc! nie dąłbym ci zasnąć. 



Warto marzyc,
spełniać sny.
Warto Kochać,
oddać swe łzy.
Warto lubić i
lubianym być.
Bo-marzenia,miłość,przyjaźń,
to trzy skarby,
bez których nie da sie żyć! _





*``¦´´WIECZÓR Są w życiu chwile, które
na zawsze w pamięci
zostają i choć czas
przemija one nie mijają
i są osoby, które raz
poznane bywają w życiu
niezapomniane. Pozdrawiam Serdecznie i życzę Miłej Nocki.BUZIACZKI._____ 





Ciepłymi myślami można pokolorować komuś życie - Komuś dla nas bezcennemu "

Ciepłymi myślami przytulam Cię życząc miłej nocki
Chce chwileczkę tu zabawić,
ku pamięci coś zostawić
Kładę mile pozdrowienia
i uciekam,już mnie nie ma







Najwazniejsze w zyciu jest SZCZESCIE!
Szczescie,ktorym dzielimy sie z innymi.
Szczescie to zielen i zapach drzew,
to wschody i zachody slonca,
to ksiezyc na gwiezdzistym niebie,
to radosc codziennego dnia i zapach
domu, to marzenia i sny.
Wiec nie patrz w dal bo SZCZESCIE jest tuz obok, tak blisko Nas.
Spokojnych i slodkich snow!!!
Milego i pogodnego Tygodnia!!!!



Przyjazn - krotkie slowo,
a wiele znaczy.
Czasem daje szczescie,
czasem lzy rozpaczy.
Przyjazn niczym roza,
ozdabia caly swiat.
Malenka czy duza -
zostawia w sercu slad








Dzień zasypia
śpi już pies,
rybki w rzece śpią już też.
Śpią gdzieś w trzcinach dzikie kaczkiw lesie kurki i maślaczki,czarna wrona śpi na dębie,
w starych dziuplach śpią gołębie.
Gdzieś pod miedzą zając śpi.
A więc czemu nie śpisz Ty?
Już liliowy odszedł dzień




Nasza-klasa to zabawa,
dla niektórych wielka sprawa,
kiedy "wchodzić" zaczynali,
nawet się nie spodziewali,
ilu bliskich i ziomali,
na profilku "odzyskali".

W końcu i ja spróbowałam,
fajnych ludzi tu poznałam,
miłośników- ogrodników,
"wielbicieli" mam bez liku.

Z nimi bawię się wspaniale,
nawet czasem ktoś mnie łaje...
piszę szczere komentarze,
do galerii ludziom "włażę".

Tylko z jednym się tu zgodzę,
nic nowego nie wymodzę,
że koleżki z naszej paki,
lubią słodkie słać buziaki.

I czarują, wypisują,
moc prezentów ofiarują...
Ale skoro jest "klasisko"...
bawmy się i to jest...wszystko. 



Kończy się dzień wspaniały i zaczyna mrok śmiały.
Twoje oczka snem zamknięte zaczynają marzenia piękne.
I w łóżeczku słodko śpisz po to,
aby sobie śnić o tym,
czego bardzo chcesz.
Dobrze o tym wiesz,
że wszystko spełni się,
bo ja kocham Cię.
°•.*”˜˜”*°•._˜”*°••°*”˜_.•*”˜˜”*
Piszę - dobranoc, myśląc o Tobie.
Nie wiem dlaczego tak często to robię.
Bujam w obłokach i piszę do Ciebie
- tak bardzo to lubię,
tak bardzo jak Ciebie. 



Jeśli jakaś dłoń ma swoje miejsce w drugiej dłoni, to właśnie jest przyjaźń"

"Przyjaźń to najpiękniejsza rzecz, jaką człowiek może zaproponować drugiemu człowiekowi. Bezinteresownie"

"Żegnając przyjaciela, nie płacz, ponieważ jego nieobecność ukaże ci to, co najbardziej w nim kochasz"

"Przyjaźń jest najpiękniejszym ze wszystkich prezentów, jakimi możemy zostać obdarowani aby szczęśliwie ukształtować swoje życie"

"Najlepszym przyjacielem jest ten, kto nie pytając o powód twego smutku, potrafi sprawić, że znów wraca radość"

"Przyjaciel - ktoś, przed kim można głośno myśleć"

"Kto przestaje być przyjacielem, nigdy nim nie był"

"Przyjaźń wypływa z wielu źródeł, z których największym jest szacunek"

"Możesz zgromadzić przeróżne skarby, ale najcenniejszym jest prawdziwy przyjaciel"

"Przyjaźń jest drzewem, pod którym możemy się schronić"

"Przy spotkaniu po dłuższej rozłące znajomi pytają, co z nami, a przyjaciele, co u nas się działo"

"Ten jest naszym przyjacielem, kto mówi dobrze o nas za naszymi plecami"

"Nie skarby są przyjaciółmi, ale przyjaciel skarbem"

"Prawdziwej przyjaźni żadna siła nie zniszczy, żaden czas nie osłabi, lecz w każdym czasie trwa jednakowo silna, ponieważ prawdziwie kocha przyjaciela i choćby nie wiedzieć jak ciężkiej doznała od niego krzywdy, jednak nie przestanie nadal go kochać"

"Gdy zniszczymy miłość i przyjaźń, cóż wartościowego pozostanie?" 



Są takie serca, co wesprą w potrzebie,
i ciepłe dłonie, co twą dłoń uścisną,
aż niepokoje wszystkie znów gdzieś prysną.
Jest taka dobroć, co serce ogrzeje,
przyniesie radość i nowe nadzieje


"..Niewinny człowiek,
Który przypadkiem ją zabił.
Niewinny i policjant,
Który nie zwrócił uwagi.
Nie jest winny ten,
Co okradł martwe ciało.
Zawinił jednak taki,
Który ją kochał za mało.
Nie jest winny lekarz,
Że przyjechał za późno.
Niewinny przechodzień,
Reanimujący na próżno.
Nie ma winy pijak,
Który szydził z jej bóli.
Ani winny nie jest
Ojciec, że ją teraz tuli.
Niewinna matka,
Że tak po niej płacze,
Niewinny gawron,
Który wokół ciała skacze.
I niewinny Bóg,
Bo ją w Niebie ocucił.
Winny jedynie jest ten,
Który ją z serca wyrzucił.." 




......Pisze list do Ciebie z daleka,
Choc na list ten z pewnoscia nie czekasz. Pisze do Ciebie z oddali,
Z krainy Kangura i Misia Koali.

Pomieszaly sie sciezki, pomieszaly drogi Zywot mial byc lepszy, a jest wszak ubogi.
Bo serce jest puste i dusza zaplacze:
Ojczyzno ma mila, kiedy Cie zobacze?

I choc czasem podziwiam te obca kraine,
To niebo niebieskie i piekna wyzyne.
Spiew ptakow, szum fali, oceanu granie,
Me serce Ciebie kochac nigdy nie przestanie.

Coz znaczy "Ojczyzna"? - moze ktos mi powie,
Gdzie szukac Jej trzeba?: w myslach, w polskiej mowie?
Wszak o Niej marzyli stesknieni rodacy.
Poeci, pisarze i zwykli Polacy.

Bo slowo "Ojczyzna" dla mnie znaczy wiele.
Kiedy Ja zobacze, to tak, jak wesele.
Wiec pedze do Ciebie Ojczyzno z oddali.
Prosza wybaczenia ludzie, jak ja, mali 


Ogarnia mnie smutek,za tym co minęło i nie wróci,
za tym czym tęsknie,za tym co piekło i niebo kłóci,

za tym który był jedynym,za tym co me życie skrócił,
za tym co radości mi odebrał,za tym co w mroku nocy się nie smucił.z
a tym co żyje w innej krainie,za tym co muzyką sie upija,
za tym co już nigdy nie minie,za tym co me sny ciągle dręczy,
 za tym co tylko naturalne uczucia uznaje,za tym co cały czas mnie męczy,
za tym od którego myśli uwolnić nie mogę,za tym na którego czekam,
za tym o którym chce zapomnieća po prostu nie potrafię."



Maly robaczek żyje sobie w jabluszku.
Taki malutki, niewinniutki.

-Robaczek lubi jabluszko - szepcze
babcia wnuczkowi na uszko.
-Jest mu tam bardzo wygodnie, przyjemnie, slodko.
-ciągnie dalej wywód babcia.
-Robaczek bardzo lubi jabluszko.
-A skąd babcia wie? - pyta mądry wnuczek
-Drogi wnuczku...
Czy robaczek mieszkalby sobie w jabluszku,
gdyby bylo kwaśne, brzydkie, niesoczyste?
-No, tak- portwierdza chlopiec
-A powiedz mi moja babuszko...
Skoro robaczek lubi jabluszko,
to dlaczego wyżera mu serduszko?


w ustach robaczek twardy jak łupina
rzęsa jak drzazga albo bat na słońce
leżę jak martwa rozkrojona ryba
pralka wiruje jak prastare morze

sprzedaję książki i kupuję mleko
a sznur na szyi noszę jak apaszkę
i po dywanie brodzę jakby był on rzeką
gdy patrzę w ciemność wszystko jest jasne

a noc wielka jak ropucha
wciąż stoi u moich drzwi
patrzę w jej szklane oczy
i myślę że to ty



Chciałabym mieć taką moc...
By umieć zmienić los...
Ominąć niepowodzenia...
Potrafić spełnić marzenia.
Lecz życie nie jest baśnią...
By zmienić w drogę jasną...
A bramy naszego istnienia...
Otworzy nam czas przeznaczenia 



Ja dobrze sie czuje na swoje lata

Czyli ZWIERZENIA EMERYTA

 

Kiedy ktos mnie pyta: jak ja sie czuje?

To mu odpowiadam: wspaniale, dziekuje!

Ale tak naprawde“ to sie wciaz… kuruje

I juz nie pamietam kiedy nie choruje.

Mam zawroty glowy, po rekach mrowienie,

Tetnice zwapnione, stawy zwyrodniale,

Krzyz tez wypaczony, migdalki zropiale:

Krew ma w cholesterol jest bardzo bogata,

LECZ DOBRZE SIE CZUJE JAK NA SWOJE LATA!.



Wieczorem przed spaniem swe zeby wyjmuje,

I w kubeczku wody na noc przechowuje,

Okulary swoje do etui skladam,

Aparat sluchowy na polke odkladam,

Ale przed zasnieciem ta mysl mnie nurtuje:

Czy to wszystkie czesci, ktore sie wyjmuje?

Przeciez mialem ja juz pare operacji,

Kilka czesci ciala bylo do kasacji,

Lecz gdy moje cialo na bol reaguje,

TO ZNACZY ZE ZYJE I DOBRZE SIE CZUJE.

 

Nim zasne przerozne  mysli mnie nurtuja,

Wybijaja ze snu, mecza, denerwuja,

Wiele glupstw w swym zyciu roznych sie zrobilo,

Sporo spraw przegralo, sporo przegapilo,

Wszystkie te wspomnienia , a jest ich mrowie,

Zarejestrowane “ jak na filmie “ w glowie,

Teraz niezaleznie od mej wlasnej woli,

Kraza przed oczami, nekaja… powoli.

Ale kiedy zasne, troche zrelaksuje:

TO NA SWOJE LATA JA SIE DOBRZE CZUJE!

 

Noca marnie sypiam i czesto sie budze,

Chociaz nie pracuje i zbytnio nie trudze,

Lecz dolegliwosci “ spac nie pozwalaja,

Problemy z prostata znac o sobie daja,

Kamienie zolciowe czasem atakuja,

Nerki zapiaszczone tez nierzadko kluja,

Bole reumatyczne spac nie pozwalaja,

Klopoty z trawieniem “ ze snu wybijaja,

Lecz gdy przez noc cala bol nie zdominuje:

TO NA SWOJE LATA JA SIE DOBRZE CZUJE!

 

Rano kiedy wstaje “ wszystko mnie boli,

Choc rozprostowuje swe czlonki powoli,

Jestem bez humoru, nie mam na nic checi,

Bez zadnego celu czlek sie w  domu kreci,

Patrze na barometr: gdy cisnienie spada,

We mnie chec do zycia wszelaka opada,

Gdy cisnienie rosnie “ wstepuje otucha,

Ze bys moze jeszcze nie wyzione ducha,

Gdy cisnienie w normie “ wnet sie odnajduje:

BO NA SWOJE LATA JA SIE DOBRZE CZUJE!

 

Na dluzsze spacery chodzic juz nie moge,

Bo lapie mnie “Postrzal”bardzo czesto w noge,

Wszystkie moje stawy zle sa smarowane,

Nogi przez nadwage nieco hamowane,

Czasem hemoroidy znac o sobie daja

I spore przykrosci w chodzeniu sprawiaja,

Jak mnie wiatr przewieje “ jestem przeziebiony

I przez caly tydzien„ w lozku uziemiony,

Coraz czesciej pamiec rozne figle Plata:

LECZ DOBRZE SIE CZUJE JAK NA SWOJE LATA!

 

Kiedy patrze w lustro “ nie wiem co sie stalo

Co sie z przystojnego mlodzienca zostalo

Resztki moich wlosow dawno posiwialy,

Spore ich polacie wczesniej wylecialy,

Oczy moje blask swoj rowniez utracily,

Pod oczami worki sie uwypuklily,

Cera pomarszczona, brzuch lekko wypiety

A caly kregoslup do przodu wgiety,

To patrzenie w lustro mocno mnie stresuje:

JAK NIE PATRZE W LUSTRO TO SIE DOBRZE CZUJE!

 

Czesto ludzie mowia: starosc to wiek zloty,

Same przyjemnosci, niewiele roboty,

Wiec nie pokazuje tego co mnie dreczy,

I jak z chorobami czlek sie czesto meczy

Zdrowie “ rzecz bezcenna “ trzeba je szanowac

I jak cos szwankuje “ trzeba sie kurowac,

Lecz proces starzenia “ kazdego dogoni

I predzej czy pozniej “ w zaswiaty wygoni,

Lecz gdy na klepsydrze ja nie figuruje:

TO ZNACZY, ZE ZYJE I DOBRZE SIE CZUJE.   

Tak rodzi sie milosc - autor nieznany -

 

Najpierw usmiech niesmialy,

Zbyty moze milczeniem ,

Potem spojrzenie delikatne,

Przepelnione pragnieniem,

Tak rodzi sie milosc...

Pierwsza taka rozmowa,

Bez zadnego tematu,

Podswiadome wyczucie

Ocieplenia klimatu,

Tak rodzi sie milosc...

Kraza mysli po glowie: Czy to aby na pewno?

Czy to tylko wyobraznia Glowy mojej wewnatrz?

Tak rodzi sie milosc...

Pierwsza chwila rozpaczy -

Usmiech nieodwzaje mniony.

Fala ulgi w mej duszy -

Wypadek niepowtórz ony.

Tak rodzi sie milosc...

Wspólne wyjazdy, noclegi,

Mocno we mnie wtulona,

A gdy oczy zamykam -

Równie piekna, wysniona.

Tak rodzi sie milosc...

Wreszcie dotyk Jej twarzy,

Od mgly delikatnie jszej

Powoli, by nie uronic

Chwili nawet najmniejszej,

Tak rodzi sie milosc...

Wciaz pewniejszym sie staje,

choc nie padlo ni slowo,

Ze to wlasnie z Nia

Rozpoczne swe zycie na nowo.

Tak rodzi sie milosc...

Nastepnie taniec dloni,

Które koncza splecione

I chec przeogromna, by wspólnie

Zatanczyc tak lekko jak one.

Tak rodzi sie milosc...

I choc wciaz nie pada slowo,

Wszystko dzieje sie w milczeniu,

Juz sie niczego nie obawiam,

Pewny w swym upojeniu,

Tak rodzi sie milosc...

Wciaz spotkania kolejne,

Coraz blizej i wiecej,

A przy kazdym spotkaniu

Robi sie coraz gorecej,

Tak rodzi sie milosc...  

 

BALLADA

Raz na privie zaoceanem spotkalem siê z kobitom

i odrazu prosto z mostu o wiek sie ja pytom.

Na to ona mi rzecze pomalu i hola,

musze wiedziec jaka w twoim zyciu przypadnie mi rola

Na to ja ostroznie, powaznie pani mysli?

Na to ona przeciez - bo jakiœ dziad juz  mi sie co noc sni.

I zaraz dodaje, bylabym bardzo rada, ,

ale o twoj majatek pytac mi nie wypada.

Na to ja, a paniusia ma jakies wlosci?

Na to ona, a jakze, tylko ona mi teraz posci.

Na to ja, jak to posci, przeciez teraz nie ma postu?

A ona mi na to wali prosto z mostu.

Ales ty niedomyslny, wiec powiem ci na boku.

Myslalam laczac z postem, to co mam w kroku.

Na to ja - jakze to tak, wszak jesteœmy mlodzi?

Na to ona - od lat nie mam chlopa, a to urodzie szkodzi.

Na to ja - nie mozesz sobie znalezc kogos z czata?

Na to ona - mialam kilku glupkow, a ostatnio jednego wariata.

Ktory ciagle uganial sie za inna kieca,

chce przyzwoitego wreszcie, bo latka mi szybko leca.

Na to ja - przeciez tu nie przeswietlisz kandydata

i znow mozesz sie natknac na jakiegos wariata.

Na to ona mi pisze - sasiadka mi radzi, pytaj o majatek, czego sie w zyciu dorobil i czy ma sztywny pratek.

Na to ja ponawiam o wiek pytanie,

bo juz chce wiedziec czy mi do niej powstanie.

A ona mi rzecze - oj wymigujesz mi sie czlowiecze.

Pisz prosto i nie owijaj w bawelne, jesli nie masz celu,

bo ja mam do swej raczki kandydatow wielu.

A ja wczytujac sie w jej ostatnie slowa,

czuje, ze zwyczajnie rozbolala mnie glowa. i pisze do niej.

Wiesz - mam troszke majatku i pisuje ksiazki.

A ona mi pisze - to dobrze spelniasz swoje obowiazki.

A o czym piszesz moj ty golabeczku, bo jesli o milosci,

to dobrze bedzie nam w lozeczku.

Na to ja - wiesz pisze rozne slowa.

Na to ona - jestem z toba do zycia gotowa.

Na to ja, ogladam sie czy nie spadlem ze stolka,

bo dziewczyna mysle sobie, ma mnie za jakiegos kolka.

I znow o wiek zadaje pytanie, by co byc pewnym czy mi do niej stanie.

Na to ona - o wiek sie kobiety nie pyta i kwita.

Na to ja - kiedys byl ze mnie dobry tata, ale ciagle sie czuje mlodo

choc mam 102 lata.

Na to ona - kochany , spadles mi z nieba,

bo wlasnie takiego chlopa mi potrzeba.

Na to ja sobie mysle - chyba jakas garbata?

A ona mi zaraz pisze - jestem mlodsza od ciebie o cztery lata.

Na to ja spadlem ze stolka ze smiechu na podloge

i widze jak ona nadal pisze "kochanka twoja byc moge"

Sprzedaj wszystko co masz w doma, bo juz robie sie na ciebie lakoma.

Na to ja - z podlogi wstaje i do komputera siadam

 i w te slowa do niej gadam.

Wiesz sprawa nie jest taka prosta, bo ja wiem o tobie tak niewiele.

Na to ona mi pisze- a coz chcialbys wiedziec wiecej moj ty dziubasku,

przylecisz, zobaczysz i ujrzysz mnie w slonca blasku,

to juz nie odkochasz sie do konca zycia,

bo przy mnie nie zabraknie ci ni zarcia, ni picia.

I apropo picia - gdy ujrzysz mnie w poswiacie ksiezyca,

bedziesz ze mna juz na wieki,

a przynajmniej do konca zycia.

Na to ja mysle sobie, baba wali mocne argumenta i juz wiem,

ze ona musi byc mocno w mozg walnieta.

Na to ona - nic mi nie piszesz moj ty dziubdziuszku,

wsiadaj w samolot, a ja poczekam na ciebie juz w lozku.

Na to ja - chcialem zapytac, gdzie mam leciec w tej chwili,

az tu nagle u mnie swiatlo wylaczyli.

Komputer zgasl, jak i plomienne nadziej.

I choc jej teraz wypatruje na czacie i siedze nocami podciagajac gacie,

nie moge juz spotkac baby o tym nicku.

I mysle sobie, elektrownia zabrala mi szczescie

i choc niewiast jest bez liku, ja jedna pokochalem,

bo przyznala mi sie d o wieku, wiec mysle sobie,

gdzie znajdziesz taka druga czlowieku.

Jak pisze niebrzydka, krok jeszcze galanty ma

i czeka w lozeczku grzecznie i nie siada do komputera noca i za dnia.

Z pewnoscia nie pamieta, ze nie dala mi adresu zamieszkania.

Wiec ona czeka, ja jej nocami wypatruje,

a tu nie bedzie kochania.

A moze i napisala adres, nie wiedzac ,ze mi zgasl komputer i nadal pisala?

Teraz zostala mi nadziei iskiereczka mala.

Mala, bo ja od szesciu miesiecy jej na czacie wypatruje,

tak jak ona na samolot, ktorym wyladuje.

Wiec konkludujac - czat za oceanem jest niezastapiony,

bo tutaj mozesz znalezc nawet dziewiecdziesiecio-osmioletnie

kochanki lub zony.

Ale i przychodza tutaj uczciwe panienki,

rozwodki i wdowy przepiekneje urody wiec gdy masz szczescie,

mozesz znalezc cos dla siebie, wiec zawsze badz na to gotowy.




Nie chcę bez Ciebie żyć,
Bez nadzieji być,
Nie chcę tak trwać,
Łzami w pustą misę lać,
To zbyt bolesne,
Nie chcę żyć tym co cielesne,
Dla mnie ważne obłoki sumienia,
Szukam Bożego cienia...




Nadchodzi koniec,
Koniec końców nadchodzi,
Wkrótce i nasza dusza się oswobodzi,
Otworzą się nam oczy,
Wybrną z niewoli,
Nic już nas nie uderzy,
Ani nie zaboli,
Wydrze nas Bóg z nieustannej udręki,
W naszych ustach niestarczy podzięki,
W szczęściu, w radości, w pięknie, zachwycie,
Zacznie się nasze nowe życie,
Aniołów zastępy, niebo wymarzone,
Złe mocarstwo zostanie spalone,
Nie będzie strachu,lęku i głodu,
Nie będzie na sercach naszych ani kawałka lodu,
Rozgorzeją w miłości, w wierze, uwielbieniu,
Wszyscy oddamy cześć Panu naszemu,
Diabeł skończy swe wstrętne żniwo,
Skruszy się jego fałszywe szkliwo,
Żadna zła moc już nas nie przemoże,
Koniec będzie znoju i męki na ugorze,
Nikt nas nie zwiedzie, ani nie podburzy,
Będą bać się Bożej burzy,
Piorunów jego nie przemogą,
Złe duchy będą ziać trwogą,
W końcu stanie się dana obietnica,
Wypełni się Boża tajemnica,
A najbardziej piękne i cudowne jest to,
że miłości już nigdy nie zagrozi zło. 





Czyż walczyć o prawdę nie warto?
Czyż nie warto zagrać tą jedną kartą?
Czy radości nam nie sprawi, gdy Bóg nasz, nas zbawi?
Gdy otuli i wybaczy?
Gdy skrawek nieba dać nam raczy?
Czyż nie pięknie iść do nieba?
Dobrym być, tylko tego nam trzeba!
On nas zbawi, On zrozumie,
On nie szatan, nie tkwi w dumie,
To nasz Tata, Ten prawdziwy,
Sędzia jeden sprawiedliwy,
On nas kocha i szanuje,
On przeciw nam nic nie knuje,
On czeka, daje czas,
On przecież wszystkich chce zbawić nas,
On się nie czaji, nie wypomina,
On tylko o prawdzie nam przypomina,
On nam miłość dał prawdziwą,
Kto nie wierzy niech ma brodę siwą!
Człowiek samotny, z czasem się starzeje,
Rosną mu wąsy i siwieje,
Człowiek z Bogiem wiecznie młody!
Nie widzi swojej brody!
Gdy ucieka się do Niego,
Zaczyna poznawać dary Jego,
Gdy daje, nie zabiera,
W Bogu odnajduje prawdziwego przyjaciela,
Gdy pokocha dar miłości,
Świerze staną się jego kości,
Wszystko wtedy pojmie,
I w jego duszy zrobi się spokojnie,
To co nas tam czeka,
Nie jest jak ta tutaj czasu rzeka,
Gdy ją przepłyniemy, w końcu odetchniemy,
I wtedy wypełni się nasz czas,...
Bo Bóg przecież kocha nas! 




Jesteś kwiatuszkiem,
Listkiem zielonym,
W trawie schowanym,
Przez słonko przyozdobionym,
Twoje kochane oczka błyszczą jak dwa korale,
A jednak na mnie, nie patrzysz się wcale,
Coś Cię ode mnie odepchnęło,
Może mnie coś złego wzięło,
To smutne i bolesne,
Gorsze niż rany cielesne,
Bez Ciebie tułaczka,
To jak bez lotek kaczka,
Chodząca w kółko po błocie,
Nie myśląca o podniebnym locie,
Bez Ciebie nigdy od zła nie ucieknę,
Choć wciąż staram się i biegnę,
Pan Bóg zapewne mi pomoże,
Ale czym są bez Ciebie polarne zorze,
Nie mają swojego koloru,
Nie mają w sobie humoru,
Są smętne i popielate,
Kto jak nie Ty, przyszyje na mym sercu łatę,
Jeśli mnie opuścisz,
Na mnie ze czterdzieści ton spóścisz,
Oj smutny jam bez Ciebie,
Nie myślę teraz o niebie,
Chciałbym tam być,
Ale bez Ciebie żyć,
To jak bycie kwiatem bez kropli wody,
Życie robi się jak strome schody,
Idące ciągle do góry,
A jednak, które nie dostaną nigdy chmury,
Na której można by się położyć,
I swoją dłoń na twojej dłoni złożyć... 






Kocham mojego brata,
Czasem dobry jest mój tata,
Kochać chcę mamę,
Choć nieraz noszę w sercu ranę,
Kochana jest moja siostra,
Choc czasem bywa ostra,
Ja też nie jestem zbyt dobry,
Gorszy mój jad, czasem od jadu kobry,
Ale chcę to zmienić,
Chcę świat miłością odmienić,
Zrozumiałem to gdy się zakochałem,
Gdy to niezwykłe uczucie poznałem,
Miłość do dziewczyny,
Do jednej, jedynej ukochanej,
Dzięki Bogu na swej drodze napotkanej...




Żyły przed laty szare dwa zające
Gdzie rosną dziś buki i dęby pachnące
Jeden ustatkowany niezmiernie rozważny
Drugi figlarz, dowcipniś mało poważny
Stoik przestrzegał zająca tak krnąbrnego
Uważaj synu w tych harcach na wilka złego
Gdy ten go pouczał, ganił, tłumaczył
Wnet ten że wilk go z oddali zobaczył
Rzucił się i chapnął mądrego kaznodzieje
Ot i skończyły się filozofa dzieje
Bo nie słowem a czynem trzeba nauczać
I świecić przykładem nie słowa na wiatr rzucać




Pan samotny
Nalał wody do wanny, bo kolejny raz się stoczył
Chciał zapomnieć o sobie, nie chciał spojrzeć w oczy
Tafla wody koiła, jedyna była blisko
toczył wojnę z myślami: "To nie czas... na wszystko"
Brał wdech za wdechem, choć w myślach się dusił
Chciał raz zapomnieć, i nie móc już wrócić
Pan Samotny nie wiedział jak się można cieszyć,
bo radość kuła obraz, rzeczywistych przeżyć
"Należę do nikogo" - powiedział do siebie
"To nieprawda co księżyc malował na niebie"
Nie chciał dziś wspominać, marzyć nie chciał wcale
Chciał tylko zapomnieć, wzburzyły się fale
Zasnął na krawędzi, nie walczył, nie chciał istnieć
Patrzył tylko jak obraz, ustanie i zniknie




Kartka i pióro... 
Kartka taka zwykła zwyczajna
a przez ludzi nie doceniana
no i pióro takie zwyczajne
również przez nas niedoceniane
choć codzień je używamy
to i tak zapominamy
że bez nich świat by nie ruszył
a chaos by go zagłuszył

Przyjaciół wielu z nas szukało
tylko nielicznym to się udało
w zamian tego niektórzy z nas
tym co kończy się już czas
wzieli swoje pióro w rękę
i zaczeli zapełniać kartkę
począwszy słowami gorzkimi
kończąc slówami pogardliwymi

Kartka i pióro
się nie skarżyło
na słowa bezczelne
i często wulgarne
na zdania bezsensowne
i na słowa tantednte
wcale nie zwracały uwagi
bo wiedziały jakiej są wagi
w żadnym wypadku nie dogadywały
i nigdy "palcem" nie wytykały
zwyczajnie one milczały sobie
lecz także nie pomagały Tobie
nigdy nie doradziły...
i nigdy nie wspierały...

Mam nadzieję że się nigdy nie dowiecie
że to samotność jest najgorsza w świecie
bo w końcu dochodzisz do wniosku
że nie jesteś godzien tego "groszku"...
wtedy właśnie pojawiają się myśli srogie
i nie brakuje dużo by zakupić sobie
cztero-metrowego prawdziwego sznura...
...a nie daleko wystaje gruba rura...
...i co wtedy zrobisz mój kolego
...gdy do tej rury tak niedaleko...?





Gorzej jest znosić noc czy dzień?
Kot cicho płacze w przedpokoju.
Wydaje mi się, że jeszcze żyję
Grypa to bardzo ciężka choroba.

Marzyłam o niebieskich migdałach.
O kurczę! ... Twoje oczy są niebieskie.
Nie mogę w nie patrzeć nie teraz jeszcze.

A jednak.

Minie kolejne jasno-ciemno.
To nie ja płaczę ja smarkam nie płaczę
Już wiem na pewno - tak, jeszcze żyję.
Nie będzie tak samo, nie będzie
Inaczej. 




Życie? Nie narzekać!
Życie dłuży się jak sranie w zatwardzenia chwili
Narzeka na nie stado kretynów debili
Lecz gdy przychodzi chwila zmarmużenia i wiecznego bezruchu
Płaczą, że krótki byt i im źle z tym na duchu
Więc jana to parafrazują Woodego Allena słowa
Powiem po co narzeka na to, że złe jedzenie w barze krowa
Jeżeli potem mowi, że porcja mała i niezbyt syta
Skoro nie dobre to po co o więcej prosi kobita
Wieć nie ważcie się narzekac na życie
Bo jak można prosic o męk dłuzsze przebycie
Więc jak się nie podoba, to kundle zdychac
A jak nie to na przekór śmiechem mu w twarz prychać
I w dupizm wyznając i mając wiele rzeczy w dupie głęboko
Łykajcie świat Boski pełną gębą szeroko
Lecz nie nabierajcie zbyt dużo wiatru w płuca
Bo hedonizm też rytm oddechu zakłóca!!! 







Co zrobić 

Jak mam to zrobić
czy mam zacząć pić
żeby mi było łatwiej
abym poczuł się pewniej
wtedy byłbym gotów zabić
nie cholera! Nie będę pić!
jeśli nie alkohol to może narkotyki
znam dealerów kilku, pewnie pomoże Miki
spróbuje raz by strachu się pozbyć
bo przecież nie zaczne od tego tyć
ale jeśli się uzależnie
to nie będę żyć już normalnie
ja nie chce skończyć w więzieniu
chcę się poddać memu marzeniu
i żyć godnie i uczciwie
i być wierny mojej żonie
ale póki co musze żyć bez marzeń
i unikać cholernie mocnych wrażeń
przede mną jest kolejny problem
marzenia odkładam na potem



Moja Jedyna... 
Jak Lay's jeden na kilogramach Top Chips-ów
Jak Kaczor Donald wśród szarych komiksów
Jak "Lech" zimny wśród piw nie wyskokiej klasy
Jak "Śląska" wśród gorszego rodzaju kiełbasy
Tyś miła dla mnie jak Cola w swym smaku jedyna
Zaś każda inna powtarzalna jak z "biedronki" "benzyna"
Uwierz mi miła ma luba kazda inna kobieta
Jest mielonym w porównaniu do ciebie schabowego kotleta
A gdyby w śmietnik me oddane tobie zmienić serce
Ty jako śmieć zajeła byś w nim miejsca najwięcej
Jak plastik byś była jak radioaktywne odpady
Nic by stamtąd nie dało usunąć cie rady
Będe przy tobie jak rzep przy psa ogonie blisko
Zawsze cie bede bronił bezwzględu na wszystko
Jak Batman sie stawie gdy znak zabłysnie na niebie
Jak Vademecum maturyzsty dostepny będe w potrzebie
Jak jedynka co gdy nic nie umiesz zjawia się w dzienniku
Tak ja sie zjaiwe i usiade z toba przy drewnianym stoliku
Potem bede patrzał jak do snu skladasz twarz bez makijazu
I patrzac na nia mociej pokocham cie odrazu
I powiem ci na koniec romantyczne acz wulgarne zdanie
Będe cie ku..a kochać bezwzględu na to co sie stanie!!! 



Każda przeżyta chwila
ma swoje znaczenie,
bo bez niej nie bylibyśmy
tym, czym jesteśmy... 




Dzień doberek na rondelek,
czy już wstał mój kartofelek?
Humor mam dziś beznadziejny,
ktoś mi z rana jest potrzebny! 





Jak tam moja rybka mała?
Czy już dzisiaj się wyspała?
Czy swe oczka otworzyła 
i usta uśmiechem spowiła? 



Bądź nadzieją mi w bezsensie,
a w nieszczęściu bądź mi szczęściem.
W zamian chcę Ci podarować,
tylko dwa magiczne słowa : Kocham Cię

Cóż z tego , że pada,
cóż z tego, że mży ?
Bez względu na pogodę
dla mnie słońce -  TY !

Daję Ci wszystko, 
daję Ci siebie,
pragnę to samo
dostać od Ciebie .

Dzień świętego Walentego,
to dzien dobry dla każdego !
W tym dniu wszyscy to wyznają
że chcą kochać i kochają !




Chciałbym widzieć oczka Twoje,
Móc w ramiona wziąć Cię moje,
Na śniadanie całus dostać,
i z uśmiechem już tak zostać! 


Gdy spojrzałem w Twoje oczy,
Już wiedziałem, że to Ty.
Gdy poczułem Twoje dłonie,
Odmieniły się me sny.
Nasze usta się zetknęły,
By rozkoszy nektar pić.
Nasze serca nam kazały,
By w miłości razem żyć. 



Choć nie jestem milionerem,
Choć nie jeżdżę land roverem.
Chociaż rzadko pijam whisky,
Nie wyglądam jak Olbrychski.
Chociaż nie używam Ace,
Ani ubrań od Versace.
W piłkę nie gram jak Gadocha,
To nad życie Ciebie kocham 



Czegoś mi brak, czegoś wielkiego:
Twej obecności, dotyku Twego,
Twych uczuć młodych, słodkich jak miód,
Oczu kochanych, dźwięku Twych słów,
Smaku ust Twoich, ciepła oddechu,
Twej obecności, żartów, uśmiechu,
Codziennych spotkań, długich spacerów.
Tkliwych pożegnań, błądzeń bez celu...
Brak mi wszystkiego, więc po co żyć?
Chyba, że po to, by z Tobą być! 




Dzisiaj znów widziałam Cię
uśmiechnąłes do mnie sie.
Będe pamiętała długo tą chwile,
chociaż jestem już stąd o mile.
Ciągle widzę Twoją twarz
i że piękne oczka masz.
W każdym moim śnie,
będę wiecznie kochać Cię! 





Gdy noc ciemna otula nas swym płaszczem, 
tęsknota do drzwi puka
 i kochającego serduszka szuka
Milion gwiazd lśni na niebie,
czemu tak daleko jesteśmy od siebie ?
Kiedy zasypiam myślę o Tobie,
dotyk Twych rąk czuję na sobie.
Twoje wargi lekko dotykają mej skóry,
księżyc na nas patrzy i oświetla z góry.
Życzę Ci kotku równie pięknych snów
i czekam z tęsknotą by ujrzeć Cię znów.
Niech gwiazdki i księżyc otulą Cię mocno
a teraz dobranoc kochanie! Śpij słodko! 




Wiem.... zbyt drogo okupię radość nikłej chwili.
Która mnie smętkiem szczęścia złudnego upoi,
Gdy się za różą bladą tęsknota wysili
l zakwitnie przedziwnie w wątłej dłoni mojej.
Lecz muszę dłoń wyciągnąć, co mi służy wiernie,
Bo nazbyt mi tęsknota w cichym sercu wzbiera,
l krwawi się dłoń jedna o kolące ciernie,
Gdy druga - łzy radości i szczęścia ociera. 




KAWA CZY HERBATA


w powietrzu zapach czarnej kawy
co wabi zmysły aromatem
lecz ja nie lubię
wybacz proszę
od kawy wolę pić herbatę

mocna i słodka na spodeczku
najlepiej z chińskiej porcelany
trzymana w dłoniach
jak skarb wielki
taka herbata jest balsamem

dlatego jeśli chcesz zaprosić
i trochę czasu spędzić ze mną
taką herbatę
mi przygotuj
a sprawisz wielką mi przyjemność





Herbatka
cieniem maluję za oknem mrok
w kominku ogień podsyca wiatr
w marzeniach ciebie tu wołam dziś
nadzieja błyszczy w płomieniu świec

herbatę parzę na dwoje serc
piję w samotni za ciebie też
pachnie różami daleki świat
opary tęsknot unoszą się

czerwone wino w kieliszkach drży
mieszam marzenia dolewam rum
powstaje nowy miłości smak
wypijam wolno za przyszłość nas

poemat słodki ambrozji smak
wiruje wieczór miłości świat
patrzę i pytam miniony czas
czy można tęsknie upić się tak

labirynt uczuć pochłonął mnie
rozkosz spoczęła w ramionach mych
czekam z herbatę każdego dnia
nie odchodź proszę pozostań tu





Dusza do sprzedania

Dziś temat taki tutaj poruszę.
Za ile sprzedać by można duszę?
Wy może wiecie? Miłe kamraty!
Sprzedawać całą, czy też na raty?
Ratalna sprzedaż spłatę wydłuża,
więc jeśli dusza nie jest zbyt duża,
to dochód za nią rozwleczon w czasie
zysk da niewielki przy małej masie.
Jaką do duszy stosować miarę?
Nie sprzedam przecież duszy... na wiarę.
Problem wyceny może uprości
sprzedaż na wagę lub w pojemności.
Przelejmy duszę zatem do skopka.
Ile ma skopków dusza jełopka?
By prawdziwości dojść takiej miary
może by przelać duszę do czary,
albo inaczej, jeśli nie wadzi,
we większe wiadro, albo do kadzi?
Może wartości doda jej zerek,
kiedy się duszę wleje w ceberek?
Targu sprzedaży nie róbmy gwałtem.
Może by sprzedać duszę ryczałtem?
Ryczałt się przecież z góry ustala,
więc kiedy inna miara nawala,
taka transakcja zryczałtowana
wnet zadowoli Diabła i Pana,
więc Panu świeczkę, Diabłu ogarek
i mamy wtedy właściwą miarę.
Koniec rozważań, koniec wahania.
Wystawiam duszę. Jest do sprzedania!






 

 

 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 9805 odwiedzającytutaj!  
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja