Uhr |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Siała baba mak.
Nie wiedziała jak.
Dziadek wiedział,
nie powiedział,
a to było TAK!
W pokoiku na stoliku
stało mleczko i jajeczko.
Przyszedł kotek, wypił mleczko,
a ogonkiem stłukł jajeczko.
Przyszła pani, kotka zbiła,
a skorupki wyrzuciła.
Wyszła kura na podwórze,
spodobało się tam kurze.
Na podwórzu dużo kurzu,
piórko,trawka i sadzawka...
Kamyk, kwiatek i dżdżownica
- jaka piękna okolica...
Drapu drap jedną z łap,
jest robaczek to go cap!
Drapu drapu łapką w kurzu,
jak tu pięknie na podwórzu!
Tu, tu sroczka kaszkę warzyła,
ogonek sobie sparzyła...
Temu dała na miseczkę,
temu dała na łyżeczkę,
temu, bo grzecznie prosił,
temu, bo wodę nosił,
a temu najmniejszemu nic nie dała,
tylko ogonkiem zamieszała,
i frrrr... poleciała
i TU się schowała!
Dwa aniołki w niebie
piszą list do siebie.
Piszą, piszą i rachują,
ile kredek po-trze-bu-ją.
Łyżka, nożyk i śliniaczek,
je śniadanie niemowlaczek.
Na śliniaczku misie siedzą,
pewnie też śniadanie jedzą
Jedzie, jedzie pan, pan,
na koniku sam, sam.
Za nim jedzie chłop, chłop,
na koniku hop! hop!
Jedzie, jedzie ba-ba i z konika spa-da!
Wpadła gruszka do fartuszka
a za gruszką dwa jabłuszka,
a śliweczka wpaść nie chciała,
bo śliweczka niedojrzała!
Na wysokiej górze
rosło drzewo duże,
nazywało się:
apli papli biten blau.
Kto tego nie powtórzy,
ten smacznie będzie spał!
A-a-a, kotki dwa,
szare, bure obydwa,
nic nie będą robiły,
tylko dzieci bawiły.
Raz i dwa, raz i dwa,
pewna pani miała psa,
trzy i cztery, trzy i cztery,
pies ten dziwne miał maniery.
Pięć i sześć, pięć i sześć,
wcale lodów nie chciał jeść.
Siedem, osiem, siedem, osiem,
wciąż o kości tylko prosił.
Dziewięć, dziesięć, dziewięć, dziesięć,
kto z was kości mu przyniesie?
Może ja, a może Ty.
Licz od nowa: raz, dwa, trzy.
Chodź do mamy szybko, szybko,
jesteś mamy małą rybką.
Umyjemy nosek, nóżki,
niech zobaczą to kaczuszki.
Umyjemy mały brzuszek,
tylko nie bój się kaczuszek.
Chodź do mamy szybko, szybko,
jesteś mamy małą rybką.
Jesteś małą rybką mamy,
Bo my bardzo się kochamy!
Pieje kogut: KUKURYKU,
wstawaj mały mój chłopczyku!
Chłopczyk rano się obudził,
patrzy, ile wkoło ludzi.
Dziękuję ci koguciku
za to Twoje KUKURYKU.
Dalej dzieci, dalej z drogi,
bo tu pędzi pociąg srogi,
leci, pędzi, ile tchu,
już przyleciał, już jest tu!
Przez tropiki, przez pustynię,
toczył zając wielką dynię,
toczył, toczył dynię w dół,
Pękła dynia mu na pół!
Pestki z niej się wysypały,
więc je zbierał przez dzień cały.
Raz, dwa trzy!Raz, dwa, trzy!
Ile pestek zbierzesz ty?
Mam trzy latka, trzy i pół,
sięgam głową ponad stół,
mam fartuszek z muchomorkiem,
do przedszkola chodzę z workiem.
Umiem pantofelki zmieniać,
rączki myję do jedzenia,
ładnie żegnam się i witam,
tańczę kiedy gra muzyka.
Umiem wierszyk o koteczku,
o tchórzliwym koziołeczku
i o piesku, co był w polu
nauczyłam się w przedszkolu.
Policzymy, co sie ma:
mam dwie ręce, łokcie dwa,
dwa kolanka, nogi dwie
- wszystko pięknie zgadza się.
Dwoje uszu, oczka dwa,
no i buzię też się ma.
A ponieważ buzia je,
chciałbym buzie też mieć dwie!
Idzie pani tup tup tup
dziadek z laską stuk stuk stuk
skacze dziecko hop hop hop
żaba robi dłuuugi skok!
Wieje wietrzyk fiu fiu fiu
kropi deszczyk puk puk puk
deszcz ze śniegiem chlup chlup chlup
a grad w szyby łup łup łup!
Świeci słonko, wieje wietrzyk
pada deszczyk...
czujesz dreszczyk?
Idzie rak idzie rak
czasem naprzód czasem wspak.
Idzie rak nieborak
jak uszczypnie, będzie znak!
Idzie kominiarz
po drabinie
fiku miku
już w kominie!
Tańcowały dwa Michały
jeden duży, drugi mały,
jak ten duży zaczął krążyć,
to ten mały nie mógł zdążyć!
Idzie myszka do braciszka.
Tu zajrzała,
tu wskoczyła,
a na koniec
TAM się skryła!
Na górze róże,
na dole fiołki,
my się kochamy
jak dwa aniołki!
Ślimak, ślimak, wystaw rogi,
dam ci sera na pierogi,
jak nie sera, to kapusty
- od kapusty będziesz tłusty.
Jestem Porcelanowy Sedes, który zawsze pomoże,
Swoją klapę chętnie otworzę.
Z pozoru ze mnie tylko sedes,
Ale możesz ubić ze mną niezły interes.
Po usługi dzwoń, krzycz lub pisz,
Przybiegnę, wykonam, a ty mi zapłacisz.
Ale pamiętaj zawsze!
Usługi moje nie są najtańsze!
Stać na nie tylko bogaczy,
Którzy za taki wydatek, nie pogrążą się w rozpaczy.
Klaudia kocha Patryka, a on jej nie.
Piszą na gg w noce i we dnie.
Ona mu mówi, że z niego fajny gość,
a on o filmach zaczyna mówić coś.
On tańcować z nią chciał,
ale odwagi zapytać nie miał. Kupił jej kota i starego kokota.
Ona mu dała w pysk,
sprzedała wszystko i miała zysk.
Szekszi Lasencjaa,
To w dechę dupencja!
Od żulów spod baru obroni,
Wszystkie muchy odgoni!
Krzyknie: Ło ciupaga! Hej!
I wszyscy myślą, że to gej.
Ma przyjaciół wiele,
I dużo maku miele.
Porcelanowy Sedes to jej drugie wcielenie,
Który mieszka na turkusowym terenie.
Kocha muzykę,
Ale najbardziej geja-mikę!
Stary dziadzie na nią wołają,
I na klarnetach grają.
Bo ona wielką jest królową,
Która zaskoczy cię swoją mową!
Przeklina bardzo, oj bardzo!
Po kaszubsku nie za bardzo...
Ale po śląsku jedzie równo,
Że aż się zesrało gówno!
Wszyscy śpiewajmy Alleluja!
Bo to Ajwelińcia do ch*uja!
Chcę o Tobie zapomnieć,
Ale jakoś nie mogę,
Wciąż uśmiechasz się do mnie,
Ciągle wchodzisz mi w drogę...
Jeszcze długo będę odwracać głowę
Na dźwięk Twojego imienia.
Jeszcze długo wśród tłumu
Będę szukać Twojego cienia.
Nie dokochałyście mnie, wszystkie kobiety...
( Tutaj sobie z cicha westchnę. Rym: " niestety").
Ja bym przy waszej pomocy
nie znał bezsennych nocy,
budziłbym się rano, radosny
i szukałbym rymu do " wiosny",
tomów wierszy byłoby więcej,
mniej alkoholu
( za to nie ręczę, ale bym wolał).
Mniej pod Villona,
mniej pod Baudelaire'a,
ale wielu bym rzeczy dokonał..."
Cholera!
Pani Zo, Zo, Zo. Pani Sia, Sia, Sia. Pani Zo, pani Sia, pani Zosia męża ma.
A ten mąż, mąż, mąż, pije wciąż, wciąż, wciąż. Trochę wina, trochę wódki i od tego jest malutki.
Przepił do, do, dom, przepił wó wó wóz, przepił dom, przepił wóz, żonę na patelni wiózł.
A ta żo, żo, na, a ta na, na, na, a ta żo, a ta na, a ta żona dziecko ma.
A to dzie, dzie, dzie, a te cko, cko, cko, a to dzie, a to cko, a to dziecko smoczek ma.
A ten smo, smo, smo, a ten czek, czek, czek, a ten smo, a ten czek, a ten smoczek dziurę ma.
A ta dziu, dziu, dziu, a ta ra, ra, ra, a ta dziu, a ta ra, a ta dziura plaster ma.
A ten pla, pla, pla, a ten ster, ster, ster, a ten pla, a ten ster, a ten plaster watę ma.
A ta wa, wa, wa, a ta ta, ta, ta, a ta wa, a ta, a ta wata nic nie ma!
Siała baba mak,
nie wiedziała jak.
A dziad wiedział,
nie powiedział, a to było tak.
Aniołek, fiołek, róża, bez,
konwalia, balia, wściekły pies!
Leży Jerzy na wieży i nie wierzy, że na wieży leży gniazdo jeży
Jam – se, adam – se, flo – re! o – ma di, o – ma de, o – ma riki – tiki deo – deo!
Riki – tiki deo – deo! Raz – dwa – trzy!!!
Wpadła bomba do piwnicy,
napisała na tablicy
S.O.S.
Głupi pies
Tam go nie ma,
A tu jest.
Am – se kadam – se flo – re! O – ma – de, o – ma – de, o – ma deo – deo, riki – tiki, deo – deo, riki – tiki, raz dwa trzy!
Ele mele dudki,
gospodarz malutki,
gospodyni jeszcze mniejsza,
ale za to robotniejsza.
Ele mele dudki,
gospodarz malutki,
gospodyni garbata,
a ich córka smarkata.
Ele mele hyc,
gdzie się mamy kryć,
czy pod słomę,
czy pod dach,
wszędzie mamy strach!
Ene, due, rike, fake,
torbe, borbe i kosmake,
eus, deus, kosmateus,
i morele – baks.
siała baba mak niewiedziala jak dziadek wiedział niepowiedział a to było tak dziadek stówke babka stówke i kupili motorówke dziadek wrzócił na 1 i wjechali pod pierzynke pod pierzyną była maja ukąsiła dziadka w jaja
Trąf, Trąf, Misia, Bela,
Misia, Kasia, Kąfacela,
Misia a, Misia be,
Misia, Kasia, Kąface.
Ene, due, rabe
Chińczyk goni żabę,
żaba do strumyka,
śmieje się z Chińczyka.
Ene, due, rabe,
złapał Chińczyk żabę,
a żaba Chińczyka
– co z tego wynika?
Ene, due, rabe,
zjadł Tadeusz żabę,
żaba Tadeusza,
w brzuchu mu się rusza.
Ene, due, rabe,
połknął bocian żabę
a żaba bociana
cóż to za zamiana..?
- Deszczyk pada, słońce świeci,
czarownica masło kleci.
Co ukleci, wnet zajada,
myśli, że to czekolada.
Zaraz ciebie poczęstuje,
jeśli masz w dzienniku dwóje.
Masz? – Wy – pa – dasz!
w mórowanej piwnicy tańcowali zbujnicy jak ten pierwszy skoczył w górę to w suficie zrobił dziuręjak ten drugi tupną nogą to sie znalazł pod podłogąjak ten trzeci się zawisną wyleciały drzwi z futryną jak ten czwarty rozweselił cztery sciany diabli wzieli jak ciupagą roąbną piąty poszły w drzazgi wszystkie kąty jak ten szusty zaczą tupac zawaliła się chałupa a ten siódmy to buł baca skoczył w górę i nie wraca pewnie siedzi na giewoncie i rozmyśla o remoncie
Ancki – ewancki – gorzki pląs,
ede lipski ele mons,
iki byki gramatyki,
klekaty nos!
Raz, dwa, trzy,
nasza pani patrzy,
nasza pani,
prosi pani,
żeby pani,
naszej pani,
pożyczyła sani!
Raz, dwa, trzy, cztery, pięć, szcześć,
mama daje jeść,
tata daje pić,
a ty sobie idź!
Raz, dwa, trzy, cztery,
nasza mama robi sery,
tata strzela z broni,
a ostatni goni.
Raz, dwa, trzy, cztery, pięć,
sześć, siedem, osiem,
szła raz baba z krzywym nosem,
a za babą dziad,
co on dzisiaj jadł?
Raz, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć,
siedem, osiem, dziewięć, dziesięć,
słońe, gwiazdy, wiosna, jesień.
Raz, dwa, trzy,
czarownica patrzy.
Cztery, pięć, sześć,
chce was wszystkich zjeść.
Siedem, osiem, dziewięć,
wsadzi w smołę, w dziegeć.
Nim wszystkich pochwyta,
umkniemy i wkita.
Raz, dwa, trzy, cztery,
maszeruje Huckleberry,
za nim idą Pixie, Dixie,
wykąpane w proszku IXI,
a za nimi krowy dwie,
wykąpane w proszku E
Dwa aniołki w niebie
piszą list do siebie.
Piszą, piszą i rachują,
ile kredek potrzebują?
Siedzi anioł koło krzaka
i gapi się na ślimaka.
Raz, dwa, trzy – kryjesz ty!
Siedzi diabeł na dachu,
warzy piwo po fachu,
co uwarzy, to wypije,
każdego dnia widłami bije.
Siedzi diabeł na stodole
i go słoma w tyłek kole –
przypatrzcie się, ludzie święci,
jak ten diabeł tyłkiem kręci.
Idzie diabeł przez piekło:
Oj do licha, jak ciepło. –
Wszystkie diabły wyzdychały,
został tylko jeden mały.
Jeden tylko żył
i gorzałkę pił.
– Idzie diabeł przez piekło:
Oj do licha, jak ciepło. –
Wszystkie diabły wyzdychały,
został tylko jeden mały.
Jeden tylko żył
i gorzałkę pił.
- Inna wersja:
Szedł diabeł przez piekło
o cholender jakie ciepło...
wszystkie diabły pozdychały
tylko został jeden mały
a ten mały co pozostał to cebulą w łeb dostał
- Inna wersja:
Szły diabły przez piekło
o cholender jakie ciepło...
wszystkie diabły pozdychały
a pozostał jeden mały
a ten mały co pozostał to cebulą w mordę dostał
-
- W komputerze siedzi zwierzę,
ma niebieskie kły,
wiesza pranie na ekranie,
pomagasz mu ty.
Pan Sobieski miał trzy pieski:
czerwony, zielony i niebieski
Kto się gniewa,
niech się gniewa,
niech se przypnie nos do drzewa.
Niech to drzewo dotąd nosi,
aż się z nami
nie przeprosi.
Babko, babko, na czym stoisz?
Na beczce.
A co w tej beczce?
Kwas.
No to łapcie nas.
Entliczek, pentliczek,
czerwony stoliczek,
na kogo wypadnie,
na tego – bęc.
Na ulicy Kopernika
stoi pani bez bucika.
Ja jej mówię: – Gdzie ten bucik? –
Ona mówi, że jej uciekł.
Miska, miska, salaterka
nie lubimy wujka Gierka
jak zabierze nam kotlecik
podpalimy komitecik
raz dwa trzy wypadasz ty
- Ksiądz Jerzy nie wierzy,
że w Iłży na wieży
jest gniazdo nietoperzy.
Inna wersja –
Leży Jerzy koło wieży
i nie wierzy że na wieży
leży gniazdo nietoperzy
Raz, dwa, trzy, cztery
Maszerują oficery
ptaszek myślał, że to żołnierz
i narobił mu na kołnierz.
Ence pence
Cztery ręce.
Idzie sobie smok w sukience.
Elke trelke
Kartofelke.
Smok sie przebrał za modelkę!
Cukier – pukier
Wrona z krukiem.
Wiatr smokowi zwiał perukę!
Raz, dwa, trzy!
Perukę łapiesz Ty!!!
O mone mone
Makarone
cziki daj daj daj
cziki daj daj daj
O beko beko beko beko
Is mareko reko reko
cziku daj daj daj
cziku daj daj daj
Misiu, misiu wskocz do klatki.
Misiu, misiu pokaż łapki.
Misiu, misiu okręć się.
Misiu, misiu wynoś się
Trelelele
Trelelele
Zjadłem dzisiaj 3 morele
Raz, dwa trzy dziś obiadu nie jesz ty!!
Idzie raczek Nieboraczek
jak ugryzie będzie znaczek!
Siała baba mak,
nie wiedziała jak.
Dziadek wiedział,
nie powiedział, a to przeklął tak:
Baba sie wkurzyła
i go wykurzyła.
Pałka, zapałka – dwa kije,
Kto się nie schowa, ten kryje!
Tu paluszek, tam paluszek
A tu czysty mam fartuszek
Tu jest rączka, a tu druga
a tu oczko do mnie mruga
Tu jest czoło
Tu są włosy
Wszyscy mamy czyste nosy
Tu sa rączki do klaskania
A tu nóżki do tupania
Idzie, idzie stonoga
a tu ...noga,
idzie, idzie malec
a tu...palec,
idzie, idzie koń
a tu...dłoń,
idzie, idzie krowa
a tu...głowa,
leci, leci kos
a tu...nos
Pieje kogut - KUKURYKU
Wstawaj mały mój chłopczyku
A chłopczyk się rano zbudził
Patrzy ile chodzi ludzi
A dziękuje ci mój koguciku
za te twoje KUKURYKU
Łyżka, nożyk i śliniaczek
Je śniadanie niemowlaczek
Na śliniaczku misie siedzą
Pewnie też śniadanie jedzą
Mam trzy latka, trzy i pół,
sięgam głową ponad stół,
mam fartuszek z muchomorkiem,
do przedszkola chodzę z workiem.
Umiem pantofelki zmieniać,
rączki myję do jedzenia,
ładnie żegnam się i witam,
tańczę kiedy gra muzyka.
Umiem wierszyk o koteczku,
o tchórzliwym koziołeczku
i o piesku, co był w polu
nauczyłam się w przedszkolu.
Chodź do mamy szybko, szybko,
jesteś mamy małą rybką.
Umyjemy nosek, nóżki,
niech zobaczą to kaczuszki.
Umyjemy mały brzuszek,
tylko nie bój się kaczuszek.
Chodź do mamy szybko, szybko,
jesteś mamy małą rybką.
Jesteś małą rybką mamy,
Bo my bardzo się kochamy!!!
Wyszła kura na podwórze,
spodobało się tam kurze.
Na podwórzu dużo kurzu,
piórko, trawka i sadzawka
Kamyk, kwiatek i dżdżownica
- jaka piękna okolica
Drapu drap jedną z łap,
jest robaczek to go cap!
Drapu drapu łapką w kurzu,
jak tu pięknie na podwórzu!
W pokoiku na stoliku
stało mleczko i jajeczko.
Przyszedł kotek, wypił mleczko,
a ogonkiem stłukł jajeczko.
Przyszła pani, kotka zbiła,
a skorupki wyrzuciła.
Ene due rabe,
połknął bocian żabę,
a później chińczyka,
co z tego wynika
raz, dwa, trzy
wychodź ty....
Kochaj wszystkich wkoło,
Nagród nie wyglądaj,
Ludziom się ofiaruj,
W zamian nic nie żądaj!
Kochaj, kochaj, moja miła,
Kochaj, kochaj, jeśli chcesz,
Lecz pamiętaj, moja miła,
Nie każdemu chłopcu wierz.
Kochaj, kochaj, póki czas,
Póki serce bije,
Bo na świecie każdy z nas
Dla miłości żyje.
Kochasz Krzysia, kochasz Jasia,
Zazdrości Ci Marka Asia.
Lepiej czterech niż jednego?
Ja nie widzę w tym nic złego!
Miłość jest kwiatem cudownym,
Zazdrość zatrutą rośliną,
Żeby się w serce nie wkradła,
Jak ognia strzeż się, dziewczyno!
Miłość tak jak dobre wino
Uderza do głowy,
Więc kochaj do końca,
A pij do połowy!
Miłość to morza głębina,
Miłość to burza i deszcz,
Miłość to chłopak, dziewczyna,
Więc kochaj! Jeżeli chcesz...
Miłość to nie zbrodnia,
Pocałunek to nie grzech,
Więc kochaj chłopaków
I całuj ich też!
Miłość to nie żaden cud,
Bo miłować kazał Bóg!
A że nieba słuchać trzeba,
To i chłopców kochać trzeba.
Mówisz, że miłość jest zła,
Mówisz, że miłość jest nudna,
Lecz gdy pokochasz szczerze,
Powiesz, że miłość jest cudna.
Na krzaku róży pachnące kwiaty,
Nie kochaj tego, kto jest bogaty,
Lecz kochaj tego, kto Ci jest miły,
Bo on zapłacze u Twej mogiły.
Na ogromnym kamieniu
Ktoś w wielkim natchnieniu
Napisał pełen czułości:
- Nigdy nie kryj miłości!
Nie całuj jeśli nie kochasz,
Nie mów, że kochasz jeśli kłamiesz.
Bo gdy odejdziesz ten ktoś szlocha,
A Ty nie wiesz jak mu serce złamiesz.
Jeśli gardzić, to frajerem,
Jeśli jeździć, to rowerem,
Jeśli skakać, to z radości,
Serce stracić, to z miłości!
Jeśli go kochasz,
A on Cię rzucił,
Bądź honorową -
Nie proś, by wrócił!
Jeśli jesteś zakochana,
Nie bądź nigdy załamana.
Bóg zaczął, Bóg skończy,
Bóg kochające pary połączy.
Jeśli jesteś zakochany,
Nie bądź nigdy załamany.
Bóg zaczął, Bóg skończy,
Zakochaną parę złączy!
Jeśli kiedyś kochać będziesz,
Patrz, kim przedmiot jest kochania,
I zapytaj serca szczerze,
Czy wytrzyma czas rozstania.
Jeśli kochać, kochać stale,
Bo na żarty lepiej wcale!
Jeśli kochasz kogoś,
Nie ukrywaj tego,
Bo taić uczucie
To coś bardzo złego.
Jeśli lecisz, leć do słońca,
Jeśli kłamiesz, kłam do końca,
Gdy całujesz, to serdecznie,
A gdy kochasz, kochaj wiecznie!
Jeśli leżysz, to wygodnie,
Jeśli marzysz, to swobodnie,
Gdy się huśtasz, to wysoko,
A gdy kochasz, to głęboko!
Jeśli mówisz - mów szczerością,
Jeśli gardzisz - gardź podłością,
Jeśli cierpisz - cierp wytrwale,
Jeśli kochasz - kochaj stale.
Jeśli róża - to czerwona,
Jeśli miłość - to szalona!
Jeśli siadasz - to do słońca,
Gdy zajadasz - to do końca,
Jak całujesz - to serdecznie,
A jak kochasz - kochaj wiecznie!
Kiedy do ludzia tuli się ludź,
To ludź do ludzia musi coś czuć!
Kiedy miłość odchodzi,
Nie zatrzymuj jej siłą.
Nigdy bowiem nie wróci
To, co się już skończyło!
Kiedy miłość zaślepi Ci oczy,
Słowo "Kocham!" przysłoni Ci świat,
Pomyśl tylko, czy kochasz wzajemnie,
Czy ta miłość nie zwiędnie jak kwiat?
Kiedy zgrabny, ładny chłopak,
Wyzna nagle: - Kocham Cię!
To Ty lekko pochyl głowę
I wyszeptaj: - Odwal się!
Kochać chłopców
To nie grzech,
Lecz jednego,
A nie trzech!
Kochać łatwo,
Trudniej rzucić!
Łatwo zdradzić,
Trudno wrócić!
Kochać można zawsze, wszędzie,
Kochać można w każdy czas,
Ale kochać szczerze, czule,
Można tylko jeden raz.
Kochać to nie znaczy mówić puste słowa,
Kochać to nie znaczy tylko się całować,
Kochać to nie znaczy chodzić na spacery,
Lecz kochać to znaczy być wiernym i szczerym!
Kochać to nie znaczy tylko wzdychać, marzyć,
Kochać to nie znaczy wiecznie o kimś śnić,
Kochać to znaczy komuś mocno wierzyć,
Kochać to znaczy, by dla kogoś żyć!
Kochać to patrzeć na świat
Zupełnie innymi oczami,
Do szczęścia myślami docierać,
Brać je gołymi rękami.
Kochaj bliźniego jak siebie samego,
Tylko nie chłopaka, bo to nic dobrego.
On Cię porzuci, serce zasmuci,
Wianek ukradnie, a sam przepadnie!
Kochaj bliźniego!
Tylko jednego!
Kochaj chłopców tylko ładnych,
Nie blondynów, ale czarnych,
Bo blondyni bałamucą,
Rozkochają i porzucą.
Kochaj chłopców, kochaj stale,
Bo to zbrodnią nie jest wcale.
Dać całusa - wiedzieć komu!
Byle nie wygadać w domu!
Kochaj i szalej i nie pytaj co dalej.
Kochaj się w lat rozkwicie,
Gdy krew Ci w żyłach gra,
Bo miłość to jest życie,
A życie krótko trwa!
Nie dość patrzeć czule w oczy,
Trzeba głębię serca znać,
Aby można jednym oczom
Życie całe w darze dać.
Nie goń za falą, co bystro się toczy,
Nie kochaj chłopca, co ma czarne oczy,
Bo bystra woda w dół poprowadzi,
A ładny chłopak rozkocha i... zdradzi!
Nie kochaj jednego,
Ale kochaj trzech!
Większa frajda
- jeden grzech!
Nie kochaj nigdy nikogo,
Kto Ci nie wyzna miłości.
Najgorszą męką na świecie
Jest miłość bez wzajemności.
Nie kochaj studentów,
Bo to straszna granda,
Jeden pocałuje,
A wie cała banda.
Pocałunek rzecz niewielka,
Pocałunek bagatelka,
Pocałunek to nie grzech,
Choćbyś całowała trzech!
Prawdziwa miłość jest jak dzwon:
Ma jedno serce, jeden ton,
Jednym westchnieniem tylko tchnie
- Takiej miłości życzę Ci!
Rymowanki miłosne
Kochanie i panowanie nie cierpią towarzystwa.
Kochanie jak śmierć, nikogo nie minie.
Kochanie lepsze niż śniadanie.
Kto kogo miłuje, wad jego nie czuje.
Wzdychać do miłości, gdy na głowie zima,
to znaczy gryźć orzechy, kiedy zębów nie ma.
Człowiek bez miłości
jak świeca bez knota.
Dosyć ten bogaty,
kto miłość posiada.
Wierna miłość niezbyty gość.
Jak do ryby pieprzu,
tak do miłości łez potrzeba.
Kto miłości nie zna,
ten żyje szczęśliwy,
i noc ma spokojna,
i dzień nietęskliwy.
Miłości się sprzeciwić trudno.
Miłość stała cuda działa.
Miłość patrzy przez różowe szkła.
Miłość w oczy postrzał wymierza,
a w serce trafia.
Gdy bieda wchodzi drzwiami,
miłość oknem wylatuje.
Gdy masz miłość w sercu
stawaj na kobiercu.
Gdzie miłość panuje,
tam się błędu nie zna i nie czuje.
Kiedy cię pocałuję,
trzy dni w gębie cukier czuję.
W twarz się całuje, a z tyłu sztylet pakuje.
Nie ma kochania bez całowania.
Od całusa gęby nie ubędzie.
Pocałunek jest to zapytanie się górnego piętra,
czy dolne jest do zajęcia.
Pocałunek pieszczotliwy często bywa zdradliwy.
Kto miłuje powoli tego głowa nie boli.
Zawsze się wraca do pierwszej miłości.
Kochać, a nie być kochanym,
najnieszczęśliwszym jest stanem.
Kochasz-służysz, kochanyś-panujesz.
Kto chce kochać cierpieć musi.
Kogo kochamy, chętnie go słuchamy.
Kto dobrze kocha, ten tęgo bije.
Kto kocha, ten wierzy.
Słońce się za chmury skryło
i się w końcu zachmurzyło.
Krasnoludki się w lesie pochowały
i tylko głowy zza drzew wychylały.
Marzena marzy
może pojadę nad morze,
a może ryby złowię w jeziorze,
może kraj wzdłuż i wszerz przemierzę,
albo może zaśpiewam w operze.
Krótka rózga, kłótnia, córka
Zbój, powrósło, ogół, skórka.
Włókno, włóczka, wróżby różne,
Żółw tchórzliwy, wróbel - próżniak.
Oprócz czółna - żółtko, wiórek,
Wójt, równina, chór przepiórek.
Próchno, próba, późno, włóka?
Zapamiętaj, łatwa sztuka!
Wróżka wróży:
Czy mróz duży,
Czy śnieg prószy,
Czy zmarzną uszy!
Król Karol kupił królowej Karolinie
korale koloru koralowego.
Samo "h"
Kłopotliwe samo "h"
Dość szczególną skłonność ma:
Lubi "hałaśliwe" słowa:
Huk, harmider, hałasować.
Pisząc "historyjka błaha",
Nigdy, Haniu, się nie wahaj!
Przez "h" pisz, pamiętaj o tym,
"hałaśliwy wrzask hołoty".
Huśtać lubisz się? Wiedz o tym, że "h" ma
Hak, huśtawka oraz hamak.
Nie trać humoru!
Co to za harmider?
Ten huk, ten hałas?
To wróg czyha na nasz honor!
Wkładaj hełm! Bierz halabardę! Hańba wrogom!
Dalej, dalej, jak huragan! Wszyscy szturmem!
Hura! Hura! Hej! Hop!
- Uciekła ohydna horda!
Ocalony honor hufca?
- Nie ma jak dobry humor przy herbacie!
Są takie chwilee,
że jak się schylee,
to mam cię w tyle...
Już spacerki zaliczone
I rodzinki nakarmione!
Relaks zawsze jest wskazany
I dlatego se klikamy!
A ze szampan też się leje? Kto nie lubi,to niech wieje!
Całus, całus to nie grzech
Całus, całus to nie rozpusta
Bóg karze się całował
Bo to on stworzył usta
Kare wątek założyła,rymujących zachęciła,
by się tutaj wpisywali,chętnie wszystkim rymowali.
Za ten pomysł dziękujemy i rymować tu będziemy!
Póki jescze serce bije
póki starczy tchu
trzeb rymować za dziesięciu,
trzeba żyć za stu!"
W życiu liczą się tylko chwile
i gdy przychodzą mamy ich tyle,
że świat jest bardziej kolorowy
i ciekawsze są wszelkie rozmowy...
póki czarne jeszcze są w otchłani perły
nie giną w koronie przy znoszonych płaszczach
póki każdy ranek budzi dźwiękiem werbli
za drzwiami półgłosów noc nie taka straszna
Fajnie nam się tutaj klika,
a do tego ta muzyka,ram tam tam ,
ram tam tam,dobry humor mam
Ty masz Humor,ja mam kawe,
i co bedzie ze sniadaniem,
myslisz sobie ze ja wstane,
przygotowac wam sniadanie
Tutaj bylem zobaczylem,
i zadnego nie wkurzylem,
na sniadanie poczekalem
i nic nie dostalem.
Tutaj zajrzalam i rymy dojrzalam,humoru kieszenie ze soba zabralam
Rymy tworzyc fajna sprawa,
Dla kazdego to zabawa.
Jesli przy tym sie śmiejemy Wtedy wiemy,że zyjemy!
Ten,kto pisze-dobrze znany,
A kto czyta-ten kochany!
Ale kto sieje ten zbiera - kto zbiera ten Ma - kto ma ten musi oddac - kto odda ten nie ma - kto nie ma ten musi znowu siac  ))
Kwiaty na ziemi,slonce na niebie,
Milosc i podpis-tylko dla Ciebie.
Nie wiedzialem ze tu dlamnie.
piszesz tak oficjalnie  )
Kornelia rymuje czterdziestka odpisuje
Jak dwa zakochane labedzie i tez tak bedzie
Tylez tedy co wszedy..
Ona przeprasza,on ją ugasza,
co z tego będzie?
Może dwa zakochane łabądzie?
oj,może coś bądzie
Na Forum zaczynaja,
puzniej sie spotkaja!
Pokonaja te przeszkody,
bez naszej zgody.
Wasza zgode olewamy
my sie bez waszej zdoda spotkamy
Pokonamy te przeszkody
swiat nasz caly bez chwaly
Jak bedziemy wytrwali
to moze sie uda i gdzies
w odleglym zaciszu kiedys
sie spotkamy.
Oj,oj ale sprawa
kazdy rymy
tu uklada.
Rymy,rymy ukladamy
jak sie uda to na forum
je dodamy.
Raz,dwa,trzy,raz,dwa,trzy,
rymuję teraz ja,a potem ty
świetna sprawa ta zabawa
wymyśl coś fajnego i
dodaj nowego.Raz,dwa trzy
teraz Ty!
Policzymy, co sie ma:
mam dwie ręce, łokcie dwa,
dwa kolanka, nogi dwie
- wszystko pięknie zgadza się.
Dwoje uszu, oczka dwa,
no i buzię też się ma.
A ponieważ buzia je,
chciałbym buzie też mieć dwie!
Siedzi Misiu na kanapie
i tak sobie w d... ..e drapie,
co wydrapie to zajada,
bo to smaczna czekolada.
Czterdziestka pestka, poszla do Bielska
w poscieli sie ulozyla, na nic nie zasluzyla.
Rano wstala sie ubrala
do sikorki zawitala
Nie dokochałyście mnie, wszystkie kobiety...
( Tutaj sobie z cicha westchnę. Rym: " niestety").
Ja bym przy waszej pomocy
nie znał bezsennych nocy,
budziłbym się rano, radosny
i szukałbym rymu do " wiosny",
tomów wierszy byłoby więcej,
mniej alkoholu
( za to nie ręczę, ale bym wolał).
Mniej pod Villona,
mniej pod Baudelaire'a,
ale wielu bym rzeczy dokonał..."
Cholera!
Pieje kogut: KUKURYKU,
wstawaj mały mój chłopczyku!
Chłopczyk rano się obudził,
patrzy, ile wkoło ludzi.
Dziękuję ci koguciku
za to Twoje KUKURYKU.
Słońce się za chmury skryło
i się w końcu zachmurzyło.
Krasnoludki się w lesie pochowały
i tylko głowy zza drzew wychylały.
Pochowaly,pochowaly
bo myslaly,ze wpoblizu
Familoka gdzies ujrzaly.
A to nie byl on tylko
mlody kon.
Kiedy komuś spadną spodnie
Trudno już je podnieść godnie .
W ręku czerwona bazuka, granat już otwarty,
nikogo na sali nie trzymają się już żarty,
Wokół martwa cisza panuje,
każdy obawę czuje,
że to na niego padnie dziś,
ze do tomu sam będzie musiał iść.
Dzisiaj w Spodku juz śpiewają,
bo Orzełki meczyk grają.
Wiec Przeciwnik atakuje,
broni Gacek nie baluje.
Juz wystawkę Guma daje,
Szmpon ścina doskonale.
Na przyjęciu jest Winiarski,
I na Forum sa dostatki.
Środek pola zwykle Plina,
Blokiem walczy to nie kpina.
No i Kadziu mam zostaje,
wkurza mina doskonale.
to jest w skrócie pierwsza szóstka,
az przeciwnik zamkną usta.
Moderator pan nasz
to Janusz zawsze sławny
Choć niewielki wie co robić
kiedy zgrupowanie zmodzić
zawsze wierzy mówi szczerze
kiedy trzeba urlop bierze
czasem robi przerwę w secie
czasem zmiany sami wiecie
oto cały nasz Janusz
zrobi tak jak obiecano
- A-a-a, kotki dwa,
szaro-bure obydwa.
Nic nie będą robiły,
tylko dzieci bawiły.
Adam i Ewa poszli do nieba.
Kupili mąki za dwa pająki.
Adam rozsypał – Ewa płakała.
Adam pozbierał – Ewa się śmiała
- Baloniku mój malutki,
rośnij duży, okrąglutki.
Balon rośnie, że aż strach,
Przebrał miarę – no i trach!
- Boicie się czarnego luda?
- Budujemy mosty dla pana starosty.
- Chodzi lisek koło drogi
Cichuteńko stawia nogi,
Cichuteńko się zakrada,
Nic nikomu nie powiada.
- Chodzi lisek koło drogi
Nie ma ręki ani nogi
Trzeba liska pożałować
Kromkę chleba mu darować.
- Cisza na morzu cisza w komnacie,
kto się odezwie ten ściąga gacie!!
- Cisza na morzu, wicher dmie,
za chwilę bałwan odezwie się.
A tym bałwanem będzie ten,
kto pierwszy odezwie się.
- Cisza na morzu, wicher wieje.
Kto sie odezwie – ten zbałwanieje.
- Cisza na morzu, bałwan śpi.
Kto się odezwie będzie nim.
- Co się stało? co się stało?
Cielę oknem wyleciało.
Dalej dzieci, dalej z drogi,
bo tu pędzi pociąg srogi,
leci, pędzi, ile tchu,
już przyleciał, już jest tu!
- Ence-pence, w której ręce?
- Ene due rabe,
zjadł Tadeusz żabę.
Żaba Tadeusza
w brzuchu mu się rusza.
- Ene due rike fake
Torba borba ósme smake
Eus deus kosmateus
I morele baks
- Entliczek – pętliczek, czerwony stoliczek,
na kogo wypadnie, na tego bęc.
- Idzie kominiarz po drabinie,
fiku miku... i w kominie!
- Idzie rak, nieborak,
jak ugryzie – będzie znak!
- Jadą, jadą misie,
Tra la, tra la la,
Śmieją im się pysie,
ha ha, ha ha ha!
Przyjechały do lasu,
Narobiły hałasu,
Przyjechały do boru,
Narobiły rumoru.
Jadą, jadą misie,
Tra la, tra la la,
Śmieją im się pysie,
ha ha, ha ha ha!
A misiowa, jak może
Prędko szuka w komorze,
Plaster miodu wynosi,
Pięknie gości swych prosi.
Jedzą, jedzą misie,
Tra la, tra la la,
Śmieją im się pysie,
ha ha, ha ha ha!
Zjadły wszystkich plastrów sześć
I wołają: dajcie jeść!
- Jedzie pociąg z daleka,
na nikogo nie czeka,
Konduktorze łaskawy,
zabierz nas do Warszawy!
- Jurek, ogórek
kiełbasa i sznurek.
Kiełbasa uciekła,
a Jurek do piekła.
- Koło, koło młyńskie,
za te cztery ryńskie.
Koło się nam połamało,
cztery ryńskie kosztowało,
a my wszyscy: baś!
- Komu, komu, bo idę do domu.
- Koci, koci łapci,
pojedziem do babci.
Babcia da nam mleczka,
będzie mleczka pełna beczka.
- Kosi, kosi, łapci,
pojedziem do babci.
- Kto chce, kto chce,
malowane owce.
- Która godzina?
W pół do komina.
- My jesteśmy krasnoludki,
Hopsa sa! Hopsa sa!
Pod grzybkami nasze budki,
Hopsa sa! Hopsa sa!
- Mało nas, mało nas
Do pieczenia chleba,
Tylko nam, tylko nam
Ciebie tu potrzeba!
Dużo nas, dużo nas
Do pieczenia chleba,
Więc nam, więc nam
Ciebie tu nie trzeba!
- Mam chusteczkę haftowaną,
Co ma cztery rogi,
Kogo kocham, kogo lubię,
Rzucę mu pod nogi.
Tego kocham, tego lubię,
Tego pocałuję,
A chusteczkę haftowaną
Tobie podaruję!
Opowiem ci bajkę,
jak kot palił fajkę.
A kocica papierosa
upaliła kawał nosa.
Prędko, prędko po doktora,
bo kocica bardzo chora.
Przyszedł doktor z lekarstwami,
a kocica z pazurami.
Doktor mówi co to? co to?
Wziął za ogon rzucił w błoto.
- Palec pod budkę bo za minutkę budka się zamyka gości nie przymyka poniedziałek wtorek środa czwartek piątek sobota niedziela budka się otwiera...
- Palec pod budkę,
bo za minutkę zamykam budkę.(...)
Już jest minutka,
zamknięta budka.
- Pałka, zapałka, dwa kije,
kto się nie schowa, ten kryje!
- Pierwsza godzina – niedźwiedź śpi
Druga godzina – niedźwiedź chrapie
Trzecia godzina – niedźwiedź łapie!
- Poszedł żuczek za chałupkę,
Zdjął majteczki, zrobił kupkę,
I przyglądał się tej kupce,
jaki ciężar nosił w pupce!
Żuczku, żuczku, coś Ty zrobił?
Jam chałupkę przyozdobił!
Bo chałupka cała biała
Czarna plamka się przydała
Nie wiem, czy to będzie bratek,
Ale na pewno wyrośnie kwiatek!
- Poszła Tola na wagary,
wzięła z sobą plecak stary.
A w plecaku dziura była,
prawie wszystko pogubiła.
Co w plecaku jeszcze tkwi,
powiesz teraz właśnie ty...
np. k-r-e-d-k-a
- Raz, dwa, trzy
Babajaga patrzy.
- Raz, dwa, trzy
król patrzy.
Samochwała w kącie stała
Stary niedźwiedź mocno śpi,
My się go boimy,
Na palcach chodzimy,
Jak się zbudzi to nas zje.
- Tu sroczka kaszkę warzyła,
ogonek sobie sparzyła..
temu dała na miseczkę,
temu dała na łyżeczkę,
temu, bo grzecznie prosił,
temu, bo wodę nosił,
a temu najmniejszemu nic nie dała, tylko ogonkiem zamieszała,
i frrrr... daleko poleciała!
- Warzyła myszyczka kaszyczke,
jak już nawarzyła
wszystkich podzieliła.
Tymu dała, tymu też
Tymu psińco, tymu wesz
Tymu ukrynciła głowiczke,
rzuciła pod pański stoliczek
i uciekała, uciekała
i tu sie skukała...
- Opis: wersja ze śląska cieszyńskiego
- Tere-fere kuku,
strzela baba z łuku.,
Strzelałaby z rewolweru,
lecz sie boi huku
- Trumf Trumf Misia Bela Misia Kasia Konfacela Misia A Misia B Misia Kasia Konface
- Wlazł pies do kuchni i wyjadł mięsa ćwierć - a kucharz głupi zarąbał go na śmierć!
- Wpadła bomba do piwnicy,
napisała na tablicy:
SOS -
głupi pies.
- Wpadła bomba do piwnicy,
napisała na tablicy:
SOS -
wściekły pies.
- W pokoiku na stoliku,
Stało mleczko i jajeczko.
Przyszedł kotek wypił mleczko
A ogonkiem stłukł jajeczko.
Przyszła mama kotka zbiła,
a skorupki wyrzuciła.
Przyszedł tata, kotka schował
a mamusię pocałował.
Z drogi śledzie, bo król jedzie!
Słońce się za chmury skryło
i się w końcu zachmurzyło.
Krasnoludki się w lesie pochowały
i tylko głowy zza drzew wychylały.
Marzena marzy
może pojadę nad morze,
a może ryby złowię w jeziorze,
może kraj wzdłuż i wszerz przemierzę,
albo może zaśpiewam w operze.
Krótka rózga, kłótnia, córka
Zbój, powrósło, ogół, skórka.
Włókno, włóczka, wróżby różne,
Żółw tchórzliwy, wróbel - próżniak.
Oprócz czółna - żółtko, wiórek,
Wójt, równina, chór przepiórek.
Próchno, próba, późno, włóka?
Zapamiętaj, łatwa sztuka!
Wróżka wróży:
Czy mróz duży,
Czy śnieg prószy,
Czy zmarzną uszy!
Król Karol kupił królowej Karolinie
korale koloru koralowego.
Samo "h"
Kłopotliwe samo "h"
Dość szczególną skłonność ma:
Lubi "hałaśliwe" słowa:
Huk, harmider, hałasować.
Pisząc "historyjka błaha",
Nigdy, Haniu, się nie wahaj!
Przez "h" pisz, pamiętaj o tym,
"hałaśliwy wrzask hołoty".
Huśtać lubisz się? Wiedz o tym, że "h" ma
Hak, huśtawka oraz hamak.
Nie trać humoru!
Co to za harmider?
Ten huk, ten hałas?
To wróg czyha na nasz honor!
Wkładaj hełm! Bierz halabardę! Hańba wrogom!
Dalej, dalej, jak huragan! Wszyscy szturmem!
Hura! Hura! Hej! Hop!
- Uciekła ohydna horda!
Ocalony honor hufca?
- Nie ma jak dobry humor przy herbacie!
Nie wierzy Jerzy,
że tam, gdzie wieże,
leżą trzy jeże.
Ksiądz Jerzy nie wierzy,
że w Iłży na wieży
jest gniazdo nietoperzy.
|
|
|
|
|
|
|
Dzisiaj stronę odwiedziło już 9810 odwiedzającytutaj! |
|
|
|
|
|
|
|